Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 521/11 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Siedlcach z 2014-03-12

Sygn. akt I C 521/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 marca 2014r

Sąd Okręgowy w Siedlcach I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Andrzej Kirsch

Protokolant st. sek. sąd. Joanna Makać

po rozpoznaniu w dniu 27 lutego 2014r w Siedlcach

na rozprawie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę

I.  Zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 130.000 (sto trzydzieści tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami od dnia 2 listopada 2011r do dnia 12 marca 2014r w wysokości 13% w stosunku rocznym i od dnia 13 marca 2014r do dnia zapłaty z ustawowymi odsetkami,

II.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 14.220,38 zł (czternaście tysięcy dwieście dwadzieścia złotych i trzydzieści osiem groszy) tytułem odszkodowania wraz z odsetkami od dnia 26 czerwca 2011r do dnia 12 marca 2014r w wysokości 13% w stosunku rocznym i od dnia 13 marca 2014r do dnia zapłaty z ustawowymi odsetkami,

III.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 8.014,06 zł (osiem tysięcy czternaście złotych i sześć groszy) tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej za okres od 1 października 2009r do 30 kwietnia 2011r wraz z odsetkami od dnia 26 czerwca 2011r do dnia 12 marca 2014r w wysokości 13% w stosunku rocznym i od dnia 13 marca 2014r do dnia zapłaty z ustawowymi odsetkami,

IV.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 8.873,40 zł (osiem tysięcy osiemset siedemdziesiąt trzy złote i czterdzieści groszy) tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej za okres od 1 maja 2011r do 31 grudnia 2012r wraz z odsetkami od dnia 27 kwietnia 2013r do dnia 12 marca 2014r w wysokości 13% w stosunku rocznym i od dnia 13 marca 2014r do dnia zapłaty z ustawowymi odsetkami,

V.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 2.355 zł (dwa tysiące trzysta pięćdziesiąt pięć złotych) tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej za okres od 1 stycznia 2013r do dnia 31 maja 2013r,

VI.  ustala odpowiedzialność pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. wobec powódki A. K. za szkody mogące powstać w przyszłości i będące skutkiem wypadku, któremu powódka uległa w dniu 1 września 2007r,

VII.  w pozostałej części powództwo oddala,

VIII.  zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki A. K. kwotę 3.309,28 zł (trzy tysiące trzysta dziewięć złotych i dwadzieścia osiem groszy) tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu,

IX.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Okręgowego w Siedlcach) kwotę 7.462,35 (siedem tysięcy czterysta sześćdziesiąt dwa złote i trzydzieści pięć groszy) tytułem opłaty od pozwu od uwzględnionej części powództwa, od uiszczenia której powódka A. K. była zwolniona.

Sygn. akt I C 521/11

UZASADNIENIE

W dniu 11 maja 2011 roku do Sądu Okręgowego w Siedlcach wpłynął pozew A. K. (ówcześnie S.) przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W., w którym powódka domagała się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kwoty 200.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w związku z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 1 września 2007 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 kwietnia 2008 roku. Ponadto w związku z wypadkiem domagała się zapłaty przez pozwanego również:

- kwoty 2.327 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 lutego 2011 roku tytułem kosztów leczenia, przejazdów, opatrunków i leków,

- kwoty 12.015 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, tytułem kosztów opieki przez osobę trzecią w okresie od 2 listopada 2007 roku do 31 maja 2009 roku,

- tytułem skapitalizowanej zaległej renty za okres od 1 października 2009 roku do 30 kwietnia 2011 roku kwoty 8.014,06 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, jako rentę wyrównawczą w kwocie odpowiadającej różnicy pomiędzy najniższym wynagrodzeniem netto a najniższą rentą netto z tytułu częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej,

- tytułem renty wyrównawczej od dnia 1 maja 2011 roku, kwoty 443,67 zł płatnej miesięcznie do dnia 10-go każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi w razie uchybienia płatności którejkolwiek z rat, odpowiadającej każdorazowo różnicy pomiędzy najniższym wynagrodzeniem netto, a najniższą rentą netto.

Żądała ponadto ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące powstać w przyszłości oraz zasądzenia od pozwanego kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka wskazywała, iż w dniu 1 września 2007r uległa wypadkowi komunikacyjnemu, w którym doznała obrażeń ciała w postaci m.in. wieloodłamowego otwartego złamania goleni lewej z rozległym uszkodzeniem tylnej grupy mięśni i niedokrwieniem kończyny (złamanie, przemieszczone fragmenty kostne, przerwane mięśnie oraz tętnica piszczelowa przednia). Obrażenia te skutkowały długotrwałym i bolesnym leczeniem. Powódka przebywała w szpitalu przez okres 111 dni. Odpowiedzialność za skutki przedmiotowego wypadku przyjął pozwany, który wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 70.000 zł. Zdaniem powódki, kwota powyższa jest zbyt niska biorąc pod uwagę fakt, że powódka w okresie pobytu w szpitalu po wypadku przeszła kilka poważnych i bolesnych operacji i szereg innych zabiegów. Dolegliwości fizyczne związane z obrażeniami w dużym stopniu utrzymują się do dnia dzisiejszego, zaś zdecydowanie bardziej dolegliwe są jednak cierpienia natury psychicznej powódki. Powódka wskazała, że jako młoda dziewczyna została trwale oszpecona i okaleczona, co wpłynęło na jej samoocenę i możliwości życiowe. Pozwany, jej zdaniem, jednak nie uwzględnił przy wypłacie zadośćuczynienia jej sytuacji przed i po wypadku. Powódka bowiem jako 21 letnia kobieta pracowała i studiowała. Po wypadku zaś została zaliczona do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. Utrata zdolność do pracy i możliwości samorealizacji oraz czerpania przyjemności z życia miała wywołać u niej silne cierpienia psychiczne i głębokie poczucie krzywdy.

Powódka wskazywała także, że pozwany pomimo wezwania nie wypłacił jej również kwoty tytułem zwrotu kosztów leczenia, wynoszącej łącznie 2.327 zł, które to koszty zostały pozwanemu udokumentowane. Jednocześnie podkreślała również, że jej stan zdrowia po wypadku wymagał opieki osoby trzeciej, która to opieka była świadczona na jej rzecz przez osoby bliskie, a w szczególności przez jej matkę i narzeczonego. Wypadek uniemożliwił również podjęcie przez powódkę zatrudnienia. Powódka została bowiem uznana za częściowo niezdolną do pracy. Zakwalifikowano ją do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności. W związku z powyższym zasadnym jej zdaniem jest przyznanie na jej rzecz renty stanowiącej różnicę pomiędzy dochodami jakie uzyskiwałaby powódka gdyby pracowała, przyjmując je na poziomie najniższego wynagrodzenia za pracę, a otrzymywaną rentą z ZUS. Argumentowała w ten sposób zasadność zasądzenia od pozwanego kwoty 8.014,06 zł tytułem zaległej renty za okres od 1 października 2009 roku do 30 kwietnia 2011 roku oraz żądanie zasądzenia renty w kwocie 443,67 zł miesięcznie.

Zasadność ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące powstać w przyszłości powódka argumentowała możliwym pogorszeniem się jej stanu zdrowia.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. nie kwestionował okoliczności wypadku z dnia 1 września 2007 roku. Potwierdził także wypłatę powódce zadośćuczynienia w kwocie 70.000 zł. Wnosił jednak o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu. Jego zdaniem żądanie przez powódkę dodatkowo kwoty 200.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest wygórowane. Pozwany wskazywał, że kwota zadośćuczynienia wypłacona powódce jest kwotą znaczącą i jest adekwatna do doznanej przez powódkę krzywdy oraz uwzględnia fakt, iż obrażenia odniesione przez powódkę w wypadku zostały w znacznym stopniu wyleczone, zaś istniejące dysfunkcje mogą ulec cofnięciu przy zastosowaniu dalszego leczenia i rehabilitacji. Pozwany wskazywał także, że wypadek powódki był tzw. wypadkiem przy pracy w związku z czym powódka otrzymała związane z tym świadczenia, które co prawda nie wprost poprzez odliczenie, ale jednak powinny być uwzględnione jako rekompensujące częściowo krzywdę związaną z wypadkiem i leczeniem.

Pozwany podnosił odnośnie żądania w zakresie zwrotu poniesionych przez powódkę kosztów leczenia, że wypłacił jej na podstawie przedłożonych faktur kwotę 5.550,85 zł, obejmującą niektóre rachunki i faktury wskazane przez powódkę w pozwie. Pozostałych rachunków powódka natomiast miała mu dotychczas nie przedstawić, w związku z czym nie mógł on się do nich ustosunkować. Rachunki natomiast wystawione przez P. P. są nieczytelne i pozwany wskazywał, że nie miał możliwości ich weryfikacji. Zwracał się do powódki z prośbą o wystąpienie do wystawcy rachunku o czytelny jego opis, jednak ani rachunków, ani odpowiedzi nie otrzymał. Odnośnie roszczenia co do zwrotu kosztów dojazdów na leczenie i rehabilitacje wskazywał, że powódka zgłosiła to roszczenie dopiero w pozwie. Wskazywał jednak, że nie wyjaśniła ona ani nie uzasadniła jakich przejazdów żądanie dotyczy, tj. jakim pojazdem, na jaką odległość aby można było ustalić rzeczywisty koszt paliwa niezbędnego w celu przejazdów związanych z leczeniem i rehabilitacją powypadkową powódki. Przedłożenie samego rachunku nie jest jego zdaniem wystarczające dla wykazania, że paliwo zostało zużyte na cele związane z dojazdem.

Pozwany podkreślał ponadto, że powódka, jak wynika z opinii lekarza orzecznika, jest już w pełni samodzielna w domu i poza domem. W okresie pobytu w szpitalu opiekę nad nią sprawował personel szpitala, zaś po wyjściu nie wymagała pomocy przy załatwianiu spraw poza domem. Zdaniem pozwanego jest sytuacją naturalną, że matka powódki, która wcześniej zajmowała się domem, czyniła to również po wypadku powódki w takim samym wymiarze, tj. prała, sprzątała, gotowała, robiła zakupy. Zatem powódka wymagała tylko niewielkiej pomocy przy myciu w pierwszym okresie po wyjściu ze szpitala, zanim nauczyła się chodzić o kulach. Roszczenie związane z kosztami opieki nie jest w związku z tym uzasadnione.

Jeśli chodzi o kwestię renty wyrównawczej, zdaniem pozwanego, powódka została uznana jedynie za osobę częściowo niezdolną do pracy, z którego to tytułu przyznano jej rentę. Powódka zachowując ograniczoną zdolność do pracy może podjąć zatrudnienie w ograniczonym zakresie bez utraty prawa do renty. Może tym sposobem zarobić co najmniej połowę minimalnego wynagrodzenia za pracę, co pozwoli jej łącznie uzyskać dochód taki jak przed wypadkiem.

W dniu 15 kwietnia 2013r wpłynęło do akt sprawy pismop procesowe pełnomocnika powódki, w którym rozszerzył żądanie w zakresie miesięcznej renty. Pełnomocnik powódki popierał powództwo określone w punkcie 5 pozwu, ale wniósł o zasądzenie renty wyrównawczej, zgodnie z pionkiem 5 pozwu, do dnia 31 grudnia 2012r, zaś począwszy od dnia 1 stycznia 2012r wniósł o zasądzenie renty w kwocie 471 zł miesięcznie, płatnej do dnia 10-go każdego miesiąca, jako różnicę pomiędzy najniższym wynagrodzeniem w kwocie 1.111 zł, a otrzymywaną renta inwalidzką w kwocie 640,81 zł (k. 414).

Na rozprawie w dniu 8 stycznia 2014r pełnomocnicy stron podtrzymali swoje stanowiska.

Pełnomocnik powódki popierał powództwo zgodnie z treścią pozwu wraz z modyfikacją żądania w zakresie miesięcznej renty, dokonaną w piśmie procesowym z dnia 12 kwietnia 2013r ( stanowisko pełnomocnika powódki zarejestrowane na rozprawie w dniu 8 stycznia 2014r).

Pełnomocnik pozwanego powołała się na swoje stanowisko zawarte w odpowiedzi na pozew ( stanowisko pełnomocnika pozw3anego zarejestrowane na rozprawie w dniu 8 stycznia 2014r).

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

W dniu 1 września 2007 roku w S. doszło do wypadku drogowego, w którym kierujący pojazdem ciężarowym marki F. (...) nr rej (...) skręcając z ulicy (...) i wjeżdżając na parking przy tej ulicy najechał na stojącą na parkingu A. K. (ówcześnie noszącą nazwisko S.). Pojazd, którym poruszał się sprawca wypadku ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności OC posiadaczy pojazdów w pozwanym (...) S. A. z siedzibą w W. (okoliczność bezsporna).

W wyniku wypadku powódka A. S. (1) doznała obrażeń ciała w postaci: otwartego złamania zmiażdżeniowego w 1/3 dalszej obu kości podudzia lewego, powikłanego zakażeniem i stawem rzekomym oraz skrócenia długości lewej kończyny dolnej o 2 cm, przerwania ciągłości mięśni łydki oraz tętnicy strzałkowej i piszczelowej tylnej – wygojone z ubytkiem mięśni w dolnej części łydki a rozległą blizną, końsko-szpotawego zniekształcenia stopy lewej i ograniczenia ruchomości lewego stawu skokowego, stłuczenia prawego podudzia.

Bezpośrednio po zdarzeniu powódka była hospitalizowana w (...)w S. w dniu 1 września 2007 roku. W tym samym dniu, z uwagi na zagrożenie amputacją lewej goleni, została skierowana do Kliniki (...)w W. celem dalszego leczenia, gdzie została przewieziona transportem sanitarnym. W dniu przyjęcia do Kliniki(...)w W. była operowana w trybie pilnym. W trakcie zabiegu dokonano opracowania chirurgicznego ran goleni lewej oraz ustabilizowano odłamy złamania stabilizatorem zewnętrznym H.. W Klinice (...) przebywała w okresie od 1 do 27 września 2007 roku. Od dnia 27 września 2007 roku do 2 listopada 2007 roku przebywała w Klinice (...) z powodu pierwotnego zakażenia otwartego wieloodłamowego złamania trzonu obu kości goleni i tkanek miękkich. Złamanie ustabilizowano aparatem zewnętrznym H. II, rany opracowano chirurgicznie. Stosowano gojenie rany na otwarto z zastosowaniem podciśnienia (...). Stosowano farmakoterapię. W dniu 2 listopada 2011 roku została wypisana do domu.

W związku z obrażeniami odniesionymi w wypadku powódkę hospitalizowano jeszcze kilkakrotnie w Klinice (...) oraz Klinice (...) ruchu (...), tj. w okresach od 18 marca 2008 do 21 marca 2008 roku (usunięcie zewnętrznego stabilizatora, unieruchomienie kończyny szyną stopowo-udową, a następnie opatrunkiem gipsowym stopowo- udowym). Od 20 kwietnia 2008 do 25 kwietnia 2008 roku (zabieg operacyjny otwartego nastawienia i oczyszczenia stawu rzekomego, zespolenia śródszpikowego gwoździem Expert z uzupełnieniem ubytków kostnych przeszczepami zamrożonymi z preparatem DBX, założono opatrunek gipsowy stopowo-udowy), od 9 czerwca 2008 do 13 czerwca 2008 roku (kontrola rtg i rehabilitacja kończyny), od 30 lipca 2008 do 8 sierpnia 2008 roku (zabieg operacyjny uwolnienia ścięgna Achillesa lewego z blizny pooperacyjnej oraz podania koncentratu płytkowego wraz z GPS w miejsce złamania, wdrożono ćwiczenia usprawniające, kończynę dolną lewą unieruchomiono opatrunkiem gipsowym stopowo-goleniowym), od 2 września 2008 do 5 września 2008 roku (kontrola rtg i rehabilitacja w związku z ograniczeniami zakresu ruchów stawu kolanowego i skokowego lewego), od 24 listopada 2008 do 28 listopada 2008 roku (kontrola rtg i rehabilitacja w związku z ograniczeniami zakresu ruchów stawu kolanowego i skokowego lewego), od 2 marca 2009 do 4 marca 2009 roku (rehabilitacja), od 6 kwietnia 2009 roku do 9 kwietnia 2009 roku (zabieg operacyjny podania koncentratu autogennych płytek krwi), od 20 grudnia 2009 roku 23 grudnia 2009 roku (diagnostyka obrazowa i zakwalifikowanie do leczenia operacyjnego w terminie planowym), od 11 października 2010 do 13 października 2010 roku (diagnostyka obrazowa i zakwalifikowanie do leczenia operacyjnego w terminie planowym. Leczenie w związku z potknięciem, na skutek którego nastąpiło złamanie kości śródstopia).

Powódka podczas pobytu w szpitalu po wypadku wymagała stałej pomocy przy podstawowych czynnościach, takich jak karmienie, mycie i załatwianie potrzeb fizjologicznych, w których pomagała jej matka. Pomocy tej udzielał także narzeczony pozwanej. Powódka była wówczas w złej kondycji psychicznej.

Po powrocie do domu również niezbędna była pomoc matki. Powódka miała duże problemy z poruszaniem, w związku z czym potrzebowała pomocy przy dojściu do łazienki, myciu, słaniu łóżka, czy przygotowywaniu posiłków. Poprawa tego stanu nastąpiła dopiero po zdjęciu metalowego stabilizatora. Wówczas powódce było nieco łatwiej się poruszać, choć w dalszym ciągu poruszała się skacząc i przytrzymując się ściany. Poruszała się także o kulach. Po skróceniu opatrunku gipsowego zaczęła sobie radzić lepiej przy czynnościach związanych z codziennym funkcjonowaniem, choć w dalszym ciągu odczuwała silne dolegliwości bólowe i miała trudności z chodzeniem na dłuższych niż kilkudziesięciometrowe odcinkach. Przyjmowała środki farmakologiczne w tym przeciwbólowe ( k. 183-184v, 184v-185v - zeznania świadka T. S. )

W okresie od dnia wypadku do września 2008 roku powódka wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze średnio 6 godzin dziennie przy podstawowych czynnościach związanych z toaletą, sprzątaniu, przygotowaniu posiłków, praniu, czy wożeniu na kontrolne wizyty, zaś w okresie trzech kolejnych lat w wymiarze około 4 godzin dziennie. W okresie kolejnym, około 1-2 letnim, wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze około 2 godzin dziennie ( k. 219- 225 - opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej ortopedii i rehabilitacji medycznej).

W badaniu klinicznym na skutek obrażeń odniesionych przez nią w wypadku w roku 2007 stwierdzono skrócenie długości lewej kończyny dolnej o 2 cm, rozległe ubytki mięśni po stronie łydki i po stronie bocznej z wyszczupleniem obwodu goleni w 1/3 dalszej. Powódka posiada także liczne blizny po stronie tylnej i bocznej goleni. Ujawniono końskie ustawienie stopy lewej pod kątem 30-40 stopni, szpotawe zniekształcenie stopy lewej, ograniczenie ruchomości lewego stawu skokowego - zakres ruchu w granicach 30 stopni, przykurcz zgięciowy lewego palucha i palców stopy lewej, zniekształcenie piątej kości lewego śródstopia, modzele na bocznej stronie stopy i na wysokości głowy IV kości śródstopia oraz zanik mięśni strzałkowych. Wystąpił również niepełny zrost kości piszczelowej lewej. U powódki wystąpiła także niedrożność tętnicy piszczelowej przedniej w dystalnym odcinku tętnicy grzbietowej stopy oraz tętnicy piszczelowej tylnej, co powodowało deficyt ukrwienia goleni i stopy lewej. Kończyna nie jest zagrożona martwicą, jednak występuje podatność na wystąpienie zmian niedokrwiennych.

Powódka w dalszym ciągu wymaga okresowych kontroli i leczenia w poradniach ortopedycznych i chorób naczyń. Nie jest jednak możliwy jej powrót do pełnej sprawności. Biegły z zakresu chirurgii urazowej ortopedii i traumatologii określił trwały uszczerbek na zdrowiu powódki na 50 %. ( k. 219-225 - opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej ortopedii i rehabilitacji medycznej, k. 301-304 - opinia biegłego z zakresu chirurgii naczyniowej).

W związku z wypadkiem powódka doznała również istotnych cierpień psychicznych, które największe nasilenie miały w czasie hospitalizacji, bezpośrednio po wypadku. Z upływem czasu natężenie cierpień zmniejszało się. Najtrudniejszym okresem ze względu na adaptację do powstałej sytuacji po wypadku, był okres zabezpieczenia lewej kończyny dolnej opatrunkiem gipsowym. Powódka korzystała także z opieki psychologicznej w okresie od 6 października 2009 roku do 20 kwietnia 2010 roku ( k. 183-184v - zeznania świadka T. S., k. 184v-185v - zeznania świadka G. K., k. 325- 328 - opinia biegłych z zakresu psychiatrii i psychologii).

Powódka nie powróci do pełnej sprawności. Jej zdolność do pracy uległa również istotnemu ograniczeniu. Możliwym jest jej odzyskanie jedynie na poziomie 50-60%. Istnieją w jej przypadku przeciwskazania do wykonywania zawodów związanych z chodzeniem, długotrwałym przebywaniem w wymuszonej pozycji, pracą na wysokości, czy dźwiganiem ciężarów. Wymaga ona dostosowania stanowiska pracy do jej możliwości. Stwierdzono brak możliwości odzyskania przez powódkę pełnej sprawności, aczkolwiek ostateczna diagnoza w tym zakresie będzie możliwa dopiero po zakończeniu procesu jej leczenia i rehabilitacji. Powódka została uznana za osobę częściowo niezdolną do pracy do dnia 30 kwietnia 2014 roku (k. 367 - kopia orzeczenia lekarza orzecznika ZUS). Zakwalifikowaną ją również do umiarkowanego stopnia niepełnosprawności.

Proces leczenia powódki nie uległ zakończeniu. Powódka w dalszym ciągu zgłasza bóle lewej goleni i stopy, bóle lewego stawu kolanowego, dolegliwości bólowe kręgosłupa w okolicy międzyłopatkowej i w odcinku lędźwiowo- krzyżowym. Ma trudności z poruszaniem się. Nastąpił natomiast zrost otwartego wieloodłamowego złamania kości lewego podudzia powikłanego stawem rzekomym. Leczenie złamania zostało zatem zakończone, jednak konieczne jest operacyjne usunięcie zespolenia śródszpikowego. Wskazania do częściowej operacyjnej korekcji występują w stosunku do stwierdzonego u powódki końsko-szpotawego zniekształcenia stopy z nieprawidłową strefą obciążania bocznej powierzchni stopy z patologicznymi modzelami na bocznej krawędzi lewej stopy. Nie jest jednak możliwe odzyskanie pełnej korekcji. Nie można przewidzieć kiedy leczenie ortopedyczne zostanie zakończone. Powódka wymaga okresowego leczenia rehabilitacyjnego celem poprawy funkcji stawu skokowego i stopy lewej kończyny dolnej. Obecnie oczekuje na kolejną operację mającą na celu rekonstrukcję stopy ( k. 458- 462 - opinia uzupełniająca biegłego z zakresu chirurgii urazowej, ortopedii i rehabilitacji medycznej).

W momencie wypadku A. S. (2) (obecnie K.) miała 21 lat. Była zatrudniona jako sprzedawca w sklepie z odzieżą. Otrzymywała wynagrodzenie za pracę w kwocie 936 zł netto miesięcznie. Zatrudniona była przez K. P. w firmie (...). W związku z długotrwałą niezdolnością do pracy umowa z powódką została rozwiązana. Powódka podjęła zatrudnienie dopiero z dniem 1 czerwca 2013r. Została zatrudniona na podstawie umowy zlecenia w charakterze sprzedawcy. Od dnia 1 stycznia 2014r została zatrudniona w tej samej firmie na podstawie umowy o pracę. Otrzymywała wynagrodzenie za pracę w kwocie 1.300 zł netto miesięcznie (1.840 zł brutto miesięcznie).

W związku z koniecznością dojazdów do placówek medycznych powódka A. K. poniosła koszty paliwa w łącznej wysokości 869,38 zł. Powódka ponosiła również koszty usprawnienia kończyny, zabiegów fizjoterapeutycznych, koszty konsultacji medycznych, zabiegów i wkładek ortopedycznych.

Tytułem zadośćuczynienia pozwany wypłacił dotychczas powódce kwotę 70.000 zł, zaś tytułem zwrotu kosztów leczenia, lekarstw, zabiegów, konsultacji medycznych – kwotę 5.102,33 zł. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany nie uwzględnił żądania powódki w zakresie zwrotu kosztów dojazdów do szpitali i placówek medycznych oraz kosztów opieki osób trzecich.

W okresie od 24 lutego do 30 kwietnia 2014r powódka pobierała rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem. Świadczenie wypłaca (...)w S.. Powódka otrzymała: w 2009r kwotę 5.576,25 zł netto, w 2010r – 6.871,87 zł netto, w 2011r – 7.082,24 zł netto, w 2012r – 7.590,44 zł netto, w 2013r – 7.927,62 zł netto. Poczynając od 1 stycznia 2014r powódka otrzymuje rentę w kwocie 664,60 zł netto miesięcznie. Za okres od 1 lutego 2009r do 23 lutego 2009r powódka otrzymała również świadczenie rehabilitacyjne w związku z wypadkiem w kwocie 844,10 zł brutto.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów: dokumentacji zgromadzonej w aktach postępowania likwidacyjnego, dokumentacji medycznej z leczenia powódki (k. 15-107), orzeczeń o stopniu niepełnosprawności (k. 109-112), pisma (...) w S. z dnia 7 października 2010r (k. 117-118), zaświadczeń lekarskich (k. 121), zestawienia kosztów (k. 122), rachunków i faktur vat (k. 123-136), oświadczeń T. S. i G. K. (k. 138-140), umowy o pracę z dnia 15 czerwca 2007r (k. 149), oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę z dnia 16 stycznia 2009r (k. 150), zeznań świadków T. S. (k. 183-184v) i G. K. (k. 184v-185v), dokumentacji medycznej (k. 202-204), dowodów z opinii biegłych – Z. K. (k. 219-225, 270-271), M. C. (k. 301-304), M. A. i G. S. (k. 325-328), orzeczenia lekarza orzecznika ZUS z dnia 20 kwietnia 2012r (k. 367), opinii biegłej A. S. (3) (k. 380-381, 405, 432), Z. K. (k. 458-462), dyplomu ukończenia wyższych studiów (k. 480), umowy o pracę z dnia 1 stycznia 2014r (k. 481), zeznań powódki zarejestrowanych na rozprawie w dniu 8 stycznia 2014r, informacji (...) Oddział w S. z dnia 22 stycznia 2014r (k. 495).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odpowiedzialność ubezpieczyciela w zakresie odpowiedzialności cywilnej za skutki wypadku spowodowane ruchem pojazdu wynika z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Stanowi on, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Artykuł 35 stanowi natomiast, iż ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

Okoliczności faktyczne niniejszej sprawy co do zasady nie były przedmiotem sporu. Pozwany nie kwestionował okoliczności samego wypadku, obrażeń doznanych przez powódkę, a także związanych z nimi jej doznań. Nie kwestionował również, że łączyła go ze sprawcą wypadku umowa ubezpieczenia oc posiadaczy pojazdów. Przyjął również odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 1 września 2007 roku co do zasady, czemu dał wyraz już w treści odpowiedzi na pozew, wskazując, że spór pomiędzy stronami ogranicza się wyłącznie do wysokości zadośćuczynienia i zasadności pozostałych, zgłoszonych obok zadośćuczynienia roszczeń. Przyznanie odpowiedzialności (...) S.A. w W. stanowiła również wypłata powódce kwoty 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Okoliczności dotyczące odpowiedzialności pozwanego co do zasady nie wymagały zatem badania w niniejszej sprawie, jako bezsporne.

Spór pomiędzy stronami w niniejszym postepowaniu ograniczył się wyłącznie do wysokości należnego powódce zadośćuczynienia oraz zasadności pozostałych roszczeń. Zdaniem pozwanego, kwota 70.000 zł wypłacona powódce była adekwatną do poniesionej przez nią krzywdy. Powódka żądała natomiast zasądzenia na jej rzecz dodatkowo kwoty 200.000 zł tytułem uzupełniającego zadośćuczynienia wraz z odsetkami. Zadaniem Sądu w niniejszym postępowaniu było zatem ustalenie rozmiaru szkody doznanej przez powódkę w wyniku wypadku z dnia 1 września 2007 roku oraz ewentualnej wysokości uzupełniającej części należnego powódce A. K. zadośćuczynienia.

Zadośćuczynienie stanowi instytucję mającą na celu zrekompensowanie poniesionej niemajątkowej szkody na osobie, tzw. krzywdy. Krzywdę stanowią z kolei wszelkie cierpienie psychiczne i fizyczne poszkodowanego, którego dobra osobiste zostały naruszone. Zadośćuczynienie pieniężne służy zatem złagodzeniu cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego będących wynikiem uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Ma ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego. Przepisy nie zawierają co prawda kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, jednak w istotnej mierze kryteria te zostały wypracowane przez judykaturę. Jak wskazał Sad Najwyższy w wyroku z dnia 26 lutego 1962 w sprawie IV CR 902/61, (OSNCP 1963 nr 5, poz.107), zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie zaś z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 1998 roku w sprawie II CKN 756/97 (nie publ.) treść art. 445 pozostawia – z woli ustawodawcy - swobodę sądowi orzekającemu w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala – w okolicznościach rozpoznawanej sprawy – uwzględnić indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej. Przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 KC) należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (por. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku w sprawie II UKN 681/98, OSNP 2000/16/626).

Z okoliczności przedmiotowej sprawy wynika niewątpliwie, że powódka A. K. poniosła istotną szkodę na osobie spowodowaną doznanym na skutek wypadku bardzo poważnym naruszeniem czynności narządów ciała w postaci: otwartego złamania trzonów obu kości goleni lewej z poprzeczną raną łydki z przerwaniem tylnej grupy mięśni oraz rozerwaniem tętnicy piszczelowej przedniej. Zgodnie z dyspozycją art. 445 § 1 k.c., sąd może przyznać takiemu poszkodowanemu odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Należy zważyć, iż żądanie powódki o przyznanie jej zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z naruszeniem czynności narządów ciała, zostało już w części uznane i wypłacone przez pozwanego do kwoty 70.000 zł. Powódka domagała się zasądzenia na jej rzecz dodatkowo kwoty 200.000 zł, wskazując, że dotychczas wypłacona kwota nie odzwierciedla charakteru i zakresu doznanych przez nią obrażeń, długotrwałego cierpienia oraz trwającego do chwili obecnej poczucia krzywdy.

Zdaniem Sądu, na rozmiar krzywdy powódki wskazuje przede wszystkim zakres doznanych przez nią obrażeń. Uraz kończyn dolnych, a w szczególności kończyny dolnej lewej spowodował u powódki bardzo silne dolegliwości bólowe oraz spowodował istotne trudności w codziennym funkcjonowaniu ze względu na problemy z poruszaniem. Powódka przez bardzo długi okres była hospitalizowana bezpośrednio po wypadku, po czym również kilkukrotnie przebywała w szpitalu celem odbycia dalszych zabiegów operacyjnych i rehabilitacji związanych z obrażeniami odniesionymi w wypadku. Bez wątpienia wiązało się to z istotnymi niedogodnościami. Problemy z poruszaniem występują do chwili obecnej. W wyniku odniesionych obrażeń jej kończyna dolna lewa uległa skróceniu o 2 centymetry, co powoduje kolejne niedogodności i dolegliwości bólowe kręgosłupa. O skali obrażeń świadczy również fakt, że proces zrastania kończyny lewej dolnej trwał kilka lat. Obecnie powódka oczekuje na dalsze operacje mające na celu usunięcie skutków wypadku z roku 2007. W związku z powyższym powódka była i jest w dalszym ciągu narażona na istotne cierpienia fizyczne, jak też dyskomfort związany z ograniczeniami ruchowymi, co potwierdzają także w swoich zeznaniach świadkowie T. S. i G. K.. Podkreślali oni istotne dolegliwości bólowe powódki oraz trudności w jej codziennym funkcjonowaniu.

Twierdzenia powódki, jeśli chodzi o zgłaszane przez nią dolegliwości, zostały poparte również obiektywnymi dowodami w postaci dokumentacji medycznej oraz opinii biegłych z zakresu chirurgii urazowej, chirurgii naczyniowej i medycyny pracy. Biegli potwierdzili zarówno rodzaj i zakres obrażeń, jakich doznała powódka w wyniku wypadku, jak również zweryfikowali dolegliwości i zakres cierpień z nimi związanych. Opinie te nie budzą zastrzeżeń. Są one jasne, rzeczowe i zawierają stosowne uzasadnienie. Wnioski z nich płynące są racjonalne i odpowiadają życiowemu doświadczeniu. Należy podkreślić, że zostały sporządzone przez osoby dysponujące wymaganymi, specjalistycznymi kwalifikacjami i wieloletnim doświadczeniem zawodowym. Należało zatem obdarzyć je wiarygodnością i podzielić w całości.

Wypadek z dnia 1 września 2007 roku oraz jego skutki wywołał również istotne dolegliwości w sferze psychicznej powódki. Wskazywali na to zarówno świadkowie T. S. i G. K., a ich zeznania ze względu na ich spójność, a także brak przeciwdowodu ze strony pozwanej, należy uznać za wiarygodne. Ponadto znalazły one potwierdzenie w dokumentacji z poradni psychologicznej. Potwierdzili tę okoliczność również biegli z zakresu psychiatrii i psychologii w opinii przeprowadzonej na potrzeby niniejszego postępowania.

Powyższe okoliczności zdaniem Sądu, prowadzą do wniosku, że zadośćuczynienie powinno mieć odczuwalny ekonomicznie charakter.

W praktyce spowodowanie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia jest najczęstszą podstawą żądania zadośćuczynienia za krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości) i cierpienie psychiczne tj. ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia. W niniejszej sprawie niebagatelny wpływ na ustalenie ostatecznej wysokości zadośćuczynienia miały również następstwa uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia dla dalszego życia A. K.. Należy pamiętać, że w chwili wypadku powódka miała 21 lat, była zdrowy i sprawna. Obecnie doznaje istotnych ograniczeń ruchowych, miała trudności ze znalezieniem pracy, zaś również obecna praca w stosunku do zaleceń biegłej z zakresu medycyny pracy nie do końca jest odpowiednia do obrażeń powódki. Powódka nie może długo przebywać w tej samej pozycji, dźwigać ciężarów, a także wykonywać prac związanych z potrzebą częstego przemieszczania się. Przy tym dalsze cierpienia fizyczne mogą wiązać się z przyszłymi zabiegami operacyjnymi, którym powódka powinna być poddana. Chodzi tu m.in. o zabieg rekonstrukcji stopy. Z pewnością zatem obrażenia odniesione w wypadku nie pozwalają powódce A. K. funkcjonować w taki sposób, jak przed wypadkiem. Z uwagi na to, że skutkiem wypadku jest trwały uszczerbek na zdrowiu, obecna sytuacja może ulec, zdaniem Sądu, jedynie nieznacznej poprawie. Obliczony stosownie do przepisów rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz. U. z 2002 r., Nr 234, poz. 1974 ze zm.) trwały uszczerbek na zdrowiu powódki jest znaczny i wynosi 50% (§ 9 ust. 1 rozporządzenia).

Powyższe okoliczności pozwalają stwierdzić, iż doznana przez powódkę krzywda jest duża, a występujące do dziś następstwa, zwłaszcza natury fizycznej, niewątpliwie są skutkiem wypadku, pozostając z nim w związku przyczynowym. W ocenie Sądu, kwotą zadośćuczynienia uwzględniającą zarówno okres cierpień powódki, ich nasilenie, wiek, jak też w szczególności skutki urazów, jest łączna kwota 200.000 zł. Uwzględniając zatem dotychczas wypłaconą przez pozwanego kwotę 70.000 zł, Sąd zasądził na rzecz A. K. tytułem uzupełniającego zadośćuczynienia kwotę 130.000 zł. W pozostałym zakresie roszczenie o zasądzenie zadośćuczynienia jako wygórowane podlegało oddaleniu.

Odsetki od powyższej kwoty Sąd zasądził od daty 2 listopada 2011 roku, tj. po upływie 14 dni od daty doręczenia pełnomocnikowi pozwanego opinii biegłego specjalisty chirurgii urazowej, ortopedii i rehabilitacji medycznej Z. K. z dnia 25 września 2011r, co nastąpiło w dniu 18 października 2011r (k. 230 – potwierdzenie odbioru). Od tamtej chwili, zdaniem Sądu, wszelkie okoliczności dotyczące zakresu odniesionych przez powódkę obrażeń i ich skutków były jasne. Stąd też należy uznać, że pozwany już wówczas mógł spełnić na rzecz powódki żądanie w zakresie uzupełniającego zadośćuczynienia.

Na gruncie powyższych uwag należy wskazać również na zasadność żądanie powódki w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące powstać w przyszłości. Utrwalony jest w orzecznictwie pogląd, że w sprawach o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, dopuszczalne jest obok zasądzenia z tego tytułu określonego świadczenia również ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości w związku z tym samym zdarzeniem. Takie rozwiązanie uznaje się za dopuszczalne tym bardziej, jeśli z opinii biegłych z zakresu medycyny wynika, że skutki wypadku nie muszą ograniczać się jedynie do wcześniej w sprawie stwierdzonych, ale w przyszłości mogą się również pojawić inne wcześniej nie występujące skutki. Niewątpliwym jest, że skutki zdarzenia nie zawsze ograniczają się do skutków wypadku i ich zakresu powstałych bezpośrednio po zdarzeniu, ale mogą narastać, bądź pojawiać się w przeciągu miesięcy, lat, a nawet dziesięcioleci. W związku z powyższym, w razie upływu znacznego okresu czasu mogłyby pojawić się problemy natury dowodowej, jeśli chodzi o wykazanie związku skutku bezpośrednio z wypadkiem. Przesądzenie zaś o takiej odpowiedzialności obok zasądzenia konkretnych świadczeń zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży (uchwała SN z dnia 24 lutego 2009 roku w sprawie III CZP 2/09, OSNC 2009/12/168). Ustalenie takiej odpowiedzialności na podstawie art. 189 k.p.c. nie doznaje w tym zakresie ograniczeń nawet pomimo obowiązywania przepisu art. 442 1 § 3 k.c., ograniczającego skutki przedawnienia, jeśli chodzi o roszczenia z tytułu szkód na osobie.

W niniejszej sprawie z pewnością żądanie w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące wystąpić w przyszłości należy uznać za zasadne. Biorąc bowiem pod uwagę rodzaj i zakres obrażeń powódki, nie da się wykluczyć, że w przyszłości nie wystąpią również dalsze dolegliwości związane z przebytymi urazami. Takie problemy mogą wyniknąć głównie ze strony narządów układu ruchu, co może mieć związek z doznanymi urazami. Okoliczność, że u powódki mogą w związku z wypadkiem wystąpić dalsze dolegliwości jest uzasadniona tym bardziej, że biegli w swoich opiniach wskazywali na możliwe dalsze dolegliwości, głównie ze strony układu naczyniowego i zgodnie wskazywali, że stan zdrowia powódki będzie możliwy do oceny dopiero po zakończeniu leczenia. W tym zakresie zatem po stronie powódki może zaistnieć konieczność poniesienia dalszych kosztów, które mają w świetle poczynionych rozważań ścisły związek z wypadkiem z dnia 1 września 2007 roku. Podkreślenia na marginesie wymaga jedynie okoliczność, że zgodnie ze stanowiskiem Sadu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 22 czerwca 1978 roku w sprawie IV CR 203/78 do ustalenia obowiązku wynagrodzenia szkód przyszłych nie jest konieczna pewność powstania dalszych szkód w przyszłości, lecz wystarcza stwierdzenie prawdopodobieństwa, że aktualny stan zdrowia powoda nie ujawnia jeszcze wszystkich skutków uszkodzenia ciała (LEX 8110).

Sąd uznał także za uzasadnione roszczenie powódki w zakresie żądania zasądzenia na jej rzecz kosztów opieki w wysokości 12.015 zł. Powódka przedstawiła na tę okoliczność stosowne wyliczenie, w którym określiła godzinową stawkę z tytułu opieki na kwotę 6,72 zł. Wyliczenie to zostało poparte załączonymi do pozwu pisemnymi oświadczeniami T. S. i G. K., a także treścią złożonych przez nich w sprawie zeznań. Nie ulegało dla Sądu wątpliwości, że matka powódki oraz jej narzeczony sprawowali nad powódką opiekę we wskazanym rozmiarze. Co ważne, twierdzenia powódki w tym zakresie znalazły również potwierdzenie w opinii biegłego Z. K., który stwierdził, że od daty wypadku do września 2008r powódka potrzebowała pomocy i opieki przez 6 godzin dziennie, w okresie kolejnych trzech lat od września 2008r – 4 godziny dziennie, a w kolejnych 1-2 latach – 2 godziny dziennie (k. 224 – fragment opinii biegłego Z. K.). Opinia biegłego w tym zakresie nie była kwestionowana przez strony. Analiza treści opinii pozwala na wniosek, że, w ocenie biegłego, powódka potrzebowała opieki i pomocy w większym rozmiarze, niż rzeczywiście świadczona była ona przez matkę i narzeczonego powódki. Roszczenie o zasądzenie kwoty z tytułu kosztów opieki znajduje swoje uzasadnienie w treści art. 444 par. 1 k.c. Nie mogła też budzić wątpliwości wysokość zastosowanej przez powódkę stawki godzinowej z tytułu opieki (6,72 zł za godzinę). Jak wynika z przedstawionego przez powódkę pisma Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w S. z dnia 7 października 2010r (k. 117-118) – odpłatność za jedną godzinę usług opiekuńczych w 2007r wynosiła 6,72 zł. Na marginesie można jedynie zauważyć, że w prowadzonej przez tutejszy Sąd sprawie I C 326/13 zasięgano informacji na temat wysokości stawki godzinowej z tytułu sprawowania opieki. W zależności od ośrodka stawka ta kształtowała się w wysokości od 11 zł do nawet 18 zł za godzinę. Oznacza to, że w kolejnych latach (po 2007r) stawka godzinowa za sprawowanie opieki wzrastała. Zatem kwoty 6,72 zł żądanej przez powódkę nie sposób uznać za wygórowaną. Mnożąc ilość godzin poświęcanych przez matkę powódki i jej narzeczonego na opiekę nad powódką przez łączną ilość dni – otrzymujemy kwotę 12.015,36 zł. Powódka zaokrągliła tą kwotę, wnosząc o zasądzenie kwoty 12.015 zł. Koszty te, ze względu na obrażenia powódki i jej sposób funkcjonowania po wypadku należy uznać za celowe i konieczne. Zatem kwota 12.015 zł zł podlegała przyznaniu w całości. Nie ma przy tym znaczenia okoliczność, że opiekę sprawowały osoby bliskie dla powódki. Jak wskazywał bowiem wielokrotnie Sąd Najwyższy, zwrot kosztów opieki należy się również w sytuacji, kiedy opiekę nad pokrzywdzonym sprawowały osoby bliskie.

Żądanie zasądzenia kosztów dojazdów na leczenie powódki również znajduje swoje oparcie w art. 444 par. 1 k.c. Powódka dla ich udokumentowania złożyła spis kosztów przejazdu z wymienieniem dat przejazdów i zakupu paliwa (k. 122). Koszty te zostały również udokumentowane fakturami zakupu paliwa (k. 128-132). Niewątpliwie leczenie powódki, z racji oddalenia jej miejsca zamieszkania od placówek służby zdrowia mogących wykonać określone zabiegi i badania, wymagała poniesienia kosztów dojazdu. Nie sposób odmówić jej również możliwości dojazdu na leczenie własnym środkiem transportu. Przepisy nie przewidują bowiem ograniczeń w tym zakresie. Niewątpliwie jednak koszty te muszą się mieścić w rozsądnych granicach. Z tej perspektywy przedstawione przez powódkę wyliczenie nie budzi wątpliwości. Koszty dojazdów wyliczone przez powódkę zostały udowodnione (udokumentowane) i mieszczą się w rozsądnych z perspektywy doświadczenia życiowego granicach. Pozwany natomiast pomimo możliwości dowodowych w tym zakresie ograniczył się jedynie do ich zakwestionowania. Kwota kosztów dojazdów podlegała zatem przyznaniu w całości. Należy jednak podnieść, że ustalając wysokość należnych powódce kosztów dojazdów do szpitali i placówek medycznych, Sąd dopuścił się omyłki. Sąd ustalił, że koszty dojazdu stanowi łączna kwota 1.657,38 zł (869,38 zł + 788 zł), ponieważ omyłkowo jako koszty dojazdu zakwalifikował kwotę 788 zł (k. 122 – zestawienie kosztów). Tymczasem, kwota 788 zł stanowiła część dochodzonych przez powódkę kosztów leczenia i rehabilitacji. Podsumowując stwierdzić należy, że należną powódce kwotą z tytułu poniesionych przez nią kosztów dojazdów (zakupu paliwa) jest kwota 869,38 zł. Na taką też kwotę przedstawione zostały przez powódkę faktury ze stacji paliw (k. 128-132).

Sąd jedynie częściowo uwzględnił żądanie powódki A. K. zwrotu poniesionych przez nią kosztów leków, opatrunków, konsultacji medycznych, zabiegów rehabilitacyjnych, usprawniających, czyli szeroko rozumianych kosztów leczenia. W trakcie postępowania likwidacyjnego powódka udokumentowała poniesienie kosztów leczenia na łączną kwotę 9.155,37 zł, z czego otrzymała od pozwanego kwotę 5.102,33 zł. W niniejszym procesie, mimo że co innego wynika z uzasadnienia pozwu, powódka przedstawiła część rachunków, które były przedmiotem analizy pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym, i które zostały uwzględnione przy wypłacie stosownego odszkodowania. Były to rachunki znajdujące się na kartach – 123, 125, 126 i 127. W związku z powyższym, kwoty objęte tymi rachunkami nie mogły zostać uwzględnione przy ustalaniu wysokości uzupełniającego odszkodowania. Sąd nie uwzględnił również kwot objętych rachunkami, które znajdowały się na kartach – 124, 133. Rachunki te zostały wystawione przez lekarza P. P., ale były one nieczytelne. Nie było zatem możliwości ustalenia, za jakie zabiegi zostały one wystawione i czy pozostają w związku z obrażeniami odniesionymi przez powódkę w wypadku. Mimo, że taki sam zarzut został podniesiony w sprawie przez pozwanego, powódka nie wykazała inicjatywy dowodowej. Z uwagi na powyższe Sąd uznał, że nie zostało w sprawie udowodnione, że kwoty objęte rachunkami wystawionymi przez P. P. zostały poniesione na leczenie obrażeń (skutków) będących wynikiem przedmiotowego wypadku drogowego. Sąd uznał za udowodnione i mające związek z wypadkiem koszty leczenia i zabiegów objęte fakturą VAT nr (...) (k. 134), fakturą VAT nr (...) (k. 135) i rachunkiem nr (...) (k. 136). Łącznie była to kwota 548 zł i nie została ona jak dotąd zapłacona powódce przez pozwanego.

Mając na uwadze powyższe należy stwierdzić, że należną powódce kwotą odszkodowania stanowiącą zwrot kosztów dojazdów (869,38 zł), kosztów opieki osób trzecich (12.015 zł) oraz kosztów leczenia (548 zł) – była łączna kwota 13.432,38 zł. Jak podniesiono powyżej, Sąd omyłkowo ustalił tę kwotę na 14.220,38 zł, ponieważ jako koszty dojazdów omyłkowo uwzględnił jeszcze kwotę 788 zł. Wymagalność powyżej kwoty Sąd ustalił na datę stanowiącą dzień upływu 30 dni od daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu. Szkoda powódki związana z dodatkowymi kosztami leczenia, kosztami dojazdów i kosztami opieki – już wówczas uległa konkretyzacji i w ciągu terminu 30 dni mogła ulec likwidacji. Datę doręczenia odpisu pozwu Sąd potraktował jako datę zgłoszenia pozwanemu roszczeń w tym zakresie.

Zgodnie z art. 444 par. 2 kc jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty”. Warunkiem powstania prawa do renty jest trwały charakter uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, a każda z okoliczności wymienionych w powyższym przepisie może stanowić samodzielną podstawę zasądzenia renty.

W piśmie procesowym z dnia 12 kwietnia 2013r pełnomocnik powódki ostatecznie skonkretyzował roszczenie w zakresie renty wyrównawczej i wniósł o zasądzenie od pozwanego renty za okres od 1 października 2009r do 31 grudnia 2012r odpowiadające różnicy pomiędzy najniższym wynagrodzeniem netto, a najniższą rentą netto z tytułu częściowej niezdolności do pracy zarobkowej. Za okres od 1 stycznia 2013r (omyłkowo wskazano w piśmie rok 2012) wniósł o zasądzenie renty w kwocie 471 zł miesięcznie płatnej do dnia 10-go każdego miesiąca, stanowiącej różnicę pomiędzy najniższym wynagrodzeniem netto (1.111 zł), a otrzymywaną przez powódkę rentą inwalidzką (640,81 zł). W okolicznościach niniejszej sprawy nie ulega wątpliwości, że powódka A. K. już w dniu wypadku (1 września 2007r) została pozbawiona możliwości uzyskiwania zarobków i innych korzyści. Z opinii biegłej lekarza medycyny pracy wynikało, że utraciła ona całkowicie zdolność do pracy, a zatem renta ma jej zrekompensować korzyści, których na skutek zaistnienia szkody nie uzyskała.

W okresie od 1 października 2009r do 30 kwietnia 2011r łączne najniższe wynagrodzenie za pracę netto stanowiło kwotę 18.807,16 zł. W tym samym okresie powódka A. K. otrzymała od ZUS rentę netto w łącznej kwocie 10.626,67 zł. Różnica tych kwot dała kwotę 8.180,49 zł, ale za ten okres dochodzona była przez powódkę jedynie kwota 8.014,06 zł (roszczenie określone w pozwie). Zatem za powyższy okres Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki tytułem skapitalizowanej renty powyższą kwotę. Datę płatności odsetek od powyższej kwoty Sąd ustalił od następnego dnia po upływie 30 dni od daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu.

W okresie od 1 maja 2011r do 31 grudnia 2012r (20 miesięcy) różnica pomiędzy najniższym wynagrodzeniem netto, a otrzymaną przez powódkę rentą netto stanowiłaby kwotę 9.289,11 zł (wynagrodzenie 21.601,04 zł – renta 12.311,93 zł). Pełnomocnik powódki wniósł jednak o zasądzenie w tym okresie renty w kwocie 443,64 zł miesięcznie (punkt piąty pozwu). Mnożąc kwotę 443,64 zł przez 20 miesięcy – otrzymujemy kwotę 8.873,40 zł. Kwota ta jest niższa od faktycznej różnicy najniższych zarobków netto i pobranej przez powódkę renty netto, ale nie mogąc wychodzić ponad żądanie, Sąd za ten okres zasądził na rzecz powódki dochodzoną skapitalizowaną kwotę 8.873,40 zł. Pismo precyzujące roszczenie w tym zakresie zostało nadane do pełnomocnika pozwanego w dniu 12 kwietnia 2013r i w ocenie Sądu, po upływie 14 dni od tej daty obowiązek zapłaty powyższej kwoty stał się wymagalny.

Z kolei poczynając od 1 stycznia 2013r pełnomocnik powódki wniósł o zasądzenie na jej rzecz comiesięcznej renty w kwocie 471 zł, płatnej do 10-go dnia każdego miesiąca. W ocenie Sądu, roszczenie w zakresie dochodzonej renty było zasadne wyłącznie do końca maja 2013r. Z zeznań powódki wynika, że z dniem 1 czerwca 2013r została zatrudniona na umowę zlecenia i jej dochody były nieco wyższe od najniższego miesięcznego wynagrodzenia za pracę. Na umowę zlecania powódka pracowała do końca 2013r, a następnie od dnia 1 stycznia 2014r została zatrudniona na podstawie umowy o pracę. Oznacza to, że poczynając od czerwca 2013r powódka odzyskała zdolność do pracy przynajmniej w takim zakresie, aby uzyskiwać dochody nie mniejsze niż te, które uzyskiwała przez dniem wypadku. Brak zatem od tego czasu ustawowych przesłanek do zasądzenia od pozwanego renty w jakiejkolwiek kwocie. W okresie od 1 stycznia do 31 maja 2013r najniższe wynagrodzenie netto wynosiło 1.181,38 zł, co pomnożone przez pięć miesięcy daje kwotę 5.906,90 zł. W powyższym okresie powódka otrzymała rentę w łącznej wysokości 3.303,17 zł netto. Różnica tych kwot daje kwotę 2.603,73 zł. Pełnomocnik powódki wnosił jednak o zasądzenie kwoty 471 zł miesięcznie, co po przemnożeniu tej kwoty przez pięć miesięcy daje kwotę 2.355 zł. Taką też kwotę Sąd zasądził na rzecz powódki tytułem skapitalizowanej renty za okres od 1 stycznia do 31 maja 2013r. W piśmie z dnia 12 kwietnia 2013r nie zostało sprecyzowane żądanie odsetek od renty poczynając za okres od 1 stycznia 2013r i dlatego też sąd zasądził na rzecz powódki jedynie kwotę 2.355 zł bez odsetek.

W pozostałej części powództwo A. K. podlegało oddaleniu.

Mając na uwadze powyższą argumentację Sąd orzekł jak w wyroku. Na podstawie art. 100 kpc Sąd dokonał stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu. Wartość przedmiotu sporu wynosiła 236.881,46 zł, a uwzględniono roszczenie do kwoty 163.462,84 zł. Oznacza to, że powódka wygrała sprawę w 63%, zaś pozwany w 37%. Łączny koszt opinii biegłych wyniósł 4.309,28 zł, z czego powódka zaliczkowo zapłaciła 2.600,78 zł, a pozwany – 1.808,21 zł. Biorąc pod uwagę wynik sprawy, powódka winna ponieść te koszty tylko do kwoty 1.594,43 zł, tak więc z tytułu rozliczenia kosztów opinii biegłych, pozwany winien zwrócić powódce kwotę 1.006,35 zł. Koszty zastępstwa procesowego, opłaty skarbowej od pełnomocnictwa i koszty dojazdu pełnomocnika do Sądu – wynosiły po stronie powódki 7.894 zł, z czego 63% daje kwotę – 4.973,22 zł. Koszty po stronie pozwanego stanowiły kwotę 7.217 zł, z czego 37% daje – 2.670,29 zł. Po odjęciu od kwoty 4.973,22 zł kwoty 2.670,29 zł – otrzymujemy kwotę 2.302,93 zł, która powiększona o kwotę 1.006,35 (należny powódce zwrot części zaliczek na opinie biegłych), da ostatecznie należna powódce kwotę 3.309,28 zł. Taka tez kwotę Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu. Ponadto, Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 7.462,35 zł tytułem opłaty od pozwu od uwzględnionej części powództwa, od uiszczenia której powódka była zwolniona.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Krystyna Miler
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Siedlcach
Osoba, która wytworzyła informację:  Andrzej Kirsch
Data wytworzenia informacji: