II Ka 342/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Siedlcach z 2015-07-30
Sygn. akt II Ka 342/15
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 30 lipca 2015 r.
Sąd Okręgowy w Siedlcach II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Grażyna Jaszczuk |
|
Sędziowie: |
SSO Jerzy Kozaczuk (spr.) SSO Krystyna Święcicka |
|
Protokolant: |
st.sekr.sądowy Agata Polkowska |
przy udziale Prokuratora Bożeny Grochowskiej-Małek
po rozpoznaniu w dniu 30 lipca 2015 r.
sprawy M. H.
oskarżonego o przestępstwo z art. 157 §1 kk
na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego
od wyroku Sądu Rejonowego w Siedlcach
z dnia 23 marca 2015 r. sygn. akt II K 567/14
zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną, zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 240 złotych kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
Sygn. akt II Ka 342/15
UZASADNIENIE
M. H. został oskarżony o to, że:
I.
w dniu 06 lipca 2014 r. w S., województwo (...) dokonał uszkodzenia ciała K. S. (1) poprzez zadanie mu uderzenia pięścią
i kopnięciu w twarz w wyniku czego doznał on wieloodłamowego złamania żuchwy, trzonu żuchwy po stronie lewej w okolicy zębów 31/32 i prawy wyrostek kłykciowy oraz otarcia naskórka na grzbiecie nosa, które to obrażenia należą do kategorii średnich i powodują naruszenie czynności narządów jego ciała na okres przekraczający siedem dni,
-tj. o czyn z art. 157 § 1 k.k.
Wyrokiem z dnia 23 marca 2015 r., sygn. akt II K 567/14, Sąd Rejonowy
w Siedlcach:
oskarżonego M. H. uznał za winnego dokonania zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 157 § 1 k.k. i za to:
I. na podstawie art. 157 § 1 k.k. skazał go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;
II.
na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. oraz art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres
2 lat tytułem próby;
III. na podstawie art. 71 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego grzywnę w ilości 100 stawek dziennych, przyjmując na podstawie art. 33 § 3 k.k. wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20,00 złotych każda z nich;
IV. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 465,00 zł tytułem kosztów sądowych, w tym obciążył go kwotą 320,00 złotych tytułem opłaty sądowej.
Apelację od przedstawionego wyżej wyroku wywiódł obrońca oskarżonego M. H., zaskarżając go w całości i zarzucając mu:
1.
obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia,
a mianowicie: art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k., art. 424 § 1 k.p.k. – polegającą na ocenie materiału dowodowego z przekroczeniem swobody przewidzianej w art. 7 k.p.k., z jednoczesnym wyeksponowaniem – wbrew zasadzie obiektywizmu – okoliczności niekorzystnych dla oskarżonego
i niewystarczającym uwzględnieniu tych okoliczności, które przemawiają
na korzyść oskarżonego, co przejawia się przez:
a. odmówienie wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie w jakim wskazał, że działał jedynie w obronie własnej, bo to pokrzywdzony pierwszy zamachnął się w jego stronę oraz w zakresie opisywanych przez niego obrażeń a doznanych w wyniku zadanych przez pokrzywdzonego ciosów,
b.
odmówienie wiarygodności zeznaniom świadka E. H. w zakresie,
w jakim wskazywała z jakimi obrażeniami oskarżony powrócił do domu,
c.
uwzględnienie w uzasadnieniu wyroku jedynie tych okoliczności, które przemawiają na niekorzyść oskarżonego i nieuwzględnienie przez Sąd
I instancji tych okoliczności wskazywanych przez świadka P. H., które wskazują na to, że to pokrzywdzony jako pierwszy zamachnął się
w stronę oskarżonego, zaś ten uprzedzając uderzenie odparł jego atak uderzając jako pierwszy,
2.
błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że oskarżony nie działał
w warunkach obrony koniecznej, podczas gdy z konsekwentnych i spójnych wyjaśnień oskarżonego oraz z zeznań P. H. – bezpośredniego świadka wydarzeń – wynika, że oskarżony odparł bezpośredni i bezprawny zamach na jego osobę, co w konsekwencji doprowadziło do niezastosowania przez Sąd I instancji art. 25 § 1 k.k.
W następstwie tak sformułowanych zarzutów odwołujący się wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie M. H. od zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości
i przekazanie sprawy Sądowi I instancji celem ponownego rozpoznania.
W toku rozprawy odwoławczej obrońca poparł apelację i wnioski w niej zawarte. Prokurator wniósł o nieuwzględnienie apelacji i utrzymanie zaskarżonego wyroku w mocy.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja jest bezzasadna i to w stopniu oczywistym. Sąd Rejonowy
nie dopuścił się podniesionych w niej uchybień.
Na wstępie podkreślić należy, że jednoczesne wystąpienie przez skarżącego
z zarzutami naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów i błędu w ustaleniach faktycznych nie mogło zostać uznane za właściwe. Ostatni ze wskazanych zarzutów winien zostać postawiony wówczas, gdy skarżący nie kwestionuje prawidłowości przebiegu postępowania dowodowego odnośnie do budowania podstawy dowodowej orzeczenia ani też dokonanej przez sąd oceny tych dowodów. Oznacza to, że sąd, ustalając stan faktyczny, wziął pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody ujawnione na rozprawie (art. 410 k.p.k.), a także prawidłowo je ocenił (art. 7 k.p.k.). Natomiast ustalając stan faktyczny na podstawie tych dowodów, sąd pominął wynikające z nich fakty (okoliczności) istotne w sprawie albo ustalił fakty, które wcale z danego dowodu nie wynikają lub wynikają, lecz zostały przeinaczone (
podobnie: D. S. Świecki
, Postępowanie odwoławcze w sprawach karnych. Komentarz. Orzecznictwo, Warszawa 2013, s. 174- 175).
Skarżący nie ma racji, o ile kwestionuje dokonaną przez Sąd I instancji ocenę materiału dowodowego. Motywy tej oceny przedstawione zostały w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i analiza przytoczonych tam argumentów wskazuje, że ocena ta jest prawidłowa. Sąd Rejonowy należycie uwzględnił dyrektywy art. 7 k.p.k., a skoro tak to Sąd Okręgowy nie jest władny podważyć jego rozumowania i wysnutych na tej podstawie ostatecznych wniosków.
Wbrew zasadniczej części wywodów obrońcy, możliwość skonstruowania
na podstawie ujawnionych w sprawie dowodów innej, konkurencyjnej w stosunku
do ustalonej przez sąd, wersji przebiegu wydarzeń nie świadczy sama przez się o uchybieniu zasadzie swobodnej oceny dowodów (
podobnie: postanowienie Sądu Najwyższego z 18 czerwca 2014 r., III KK 2/14, LEX nr 1480334).
Apelujący nie ma racji, jeżeli wskazuje, że Sąd Rejonowy w sposób bezpodstawny zdyskredytował wyjaśnienia oskarżonego, nie dostrzegając ich zbieżności
z relacjami P. H. i E. H.. Zaakcentować należy, iż zasadność takiego toku rozumowania opiera się na konkludentnym założeniu o szczerości zeznań wskazanych świadków. W przekonaniu Sądu Okręgowego, brak jest natomiast podstaw, by zakwestionować pierwszoinstancyjne stanowisko w tym zakresie. Zważyć trzeba, że skarżący nie przedstawił jakiejkolwiek rzeczowej argumentacji kwestionującej słuszność odmówienia wiary relacjom P. H.. Za takową uchodzić nie może samo tylko podkreślenie, że wymieniona jest osobą bardzo młodą, zaś stres związany z zaobserwowaniem zajścia będącego przedmiotem postępowania tłumaczy chaos w jej zeznaniach. Istotą oceny dowodów jest bowiem ich treść, a nie pochodzenie (
vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 11 lipca 2013 r., II AKa 81/13, LEX nr 1363328), ta zaś nie pozwala mówić o samym tylko nieporządku
w relacjach świadka. W ślad za Sądem Rejonowym podkreślić tutaj trzeba,
że przeciwko uznaniu wiarygodności zeznań wspomnianego świadka przemawia ich poważna sprzeczność z wyjaśnieniami samego oskarżonego. Jak słusznie zaznaczono w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku (k. 88v), P. H. stwierdziła,
iż zajście z dnia 6 lipca 2014 r. zapoczątkował K. S. (1) odpychając M. H. własną piersią i wykonując zamach butelką w kierunku jego głowy (k. 37, 70). Oskarżony podał natomiast, że zbliżający się K. S. (1) szedł w jego kierunku z wyciągniętymi rękoma, chcąc mu zadać cios „z pięści” (k. 43, 66). Istotnymi są również rozbieżności w zakresie okoliczności zakończenia starcia- P. H. podała, że walczący zostali rozdzieleni przez obecną w miejscu zdarzenia kobietę (k. 38, 70), zaś M. H. jedynie lakonicznie stwierdził,
że po tym jak wstał zaczął oddalać się w stronę domu (k. 44, 66). Zasady doświadczenia życiowego uczą przy tym, że okoliczność tak istotna jak interwencja osoby trzeciej nie uszłaby uwadze żadnego z uczestników zajścia, zwłaszcza gdyby doprowadziła do jego zakończenia. Na wspomnianą interwencję nie wskazuje natomiast żadna z przesłuchanych w sprawie osób mimo, że okoliczność taka nie mogłaby zostać uznana za przeczącą wersji zaprezentowanej przez K. S. (1), A. W. i D. Ż.. Wbrew zapatrywaniom obrońcy, o szczerości zeznań P. H. nie może decydować również sama tylko potwierdzona przez A. O. okoliczność, że K. S. (1) miał wielokrotnie zaczepiać ją w przeszłości. Nie przystępując do wartościowania twierdzeń tej treści, podkreślić trzeba, że okoliczność ta z natury rzeczy nie może być uznana za decydującą o wartości dowodowej zeznań świadka, albowiem odnosi się do tła zajścia, nie zaś do jego przebiegu.
Stanowisko apelującego nie zasługuje na uwzględnienie również w tym zakresie, w którym wywodzi on, że o wiarygodności wyjaśnień oskarżonego świadczy- niedostrzeżona przez Sąd Rejonowy- zbieżność z zeznaniami P. H.
i E. H. w tej części, w której wskazują one na doznane przezeń obrażenia ciała. Konsekwencje starcia we wskazanej postaci świadczą jedynie o wzięciu w nim udziału i jako takie nie mogą być odnoszone do jego zapoczątkowania. Niezależnie od powyższego, w ślad za Sądem I instancji (k. 88v), podkreślić trzeba, że P. H. (k. 38, 70) i M. H. (k. 44, 65v) zrelacjonowali wystąpienie powierzchownych otarć naskórka i siniaków, zaś E. H. podała, iż wiązały się one z dość silnym krwawieniem (k. 34, 69v). Nie negując możliwości wystąpienia silnego krwawienia w związku z powierzchownymi w swej istocie otarciami naskórka podkreślić trzeba, że w myśl zasad doświadczenia życiowego widok krwi stanowi jeden z elementów najsilniej zaznaczających się w pamięci.
Inaczej niż chce tego apelujący, w relacjach K. S. (1), A. W. i D. Ż. brak jest na tyle poważnych sprzeczności, aby
en bloc odrzucić je jako niewiarygodne. Faktem jest, że wymienieni w pewnym zakresie w sposób niejako odmienny zrelacjonowali pierwszą fazę kontaktu pomiędzy K. S. (1)a M. H.. A. W. (k. 18v, 82v)
i K. S. (1) (k. 5) podali bowiem, że starcie zostało poprzedzone odniesieniem się przez nieznanego mężczyznę do zachowania względem jego córki, zaś D. Ż. na etapie postępowania przygotowawczego stwierdził, że wspomniany mężczyzna zaatakował od razu (k. 20v). Podkreślić zarazem trzeba, że w toku rozprawy głównej D. Ż. uściślił, że atak poprzedziła krótka konwersacja, zaś całe zajście było „szybkie” (k. 68v). K. S. (1) stwierdził natomiast,
że zaniechanie ponownego zrelacjonowania przezeń pytania ze strony oskarżonego stanowił wyłącznie rezultat upływu czasu (k. 68v). W przekonaniu Sądu Okręgowego, brak jest podstaw, by zakładać, że zaprezentowane wyżej rozbieżności treściowe stanowiły przejaw sprzeczności, przemawiających za koniecznością uznania nieszczerości przytoczonych relacji. Analiza zeznań wymienionych świadków pozwala jedynie na skonstatowanie, że różnice zachodzące pomiędzy zeznaniami A. W. i K. S. (1) z jednej strony a zeznaniami D. Ż. z drugiej strony stanowią wyłącznie rezultat odmiennego stopnia ich sprecyzowania, postrzegania zajścia z odmiennych perspektyw, a w pewnym zakresie również upływu czasu. Pierwszorzędne znaczenie ma tutaj okoliczność, że tak pokrzywdzony, jak i A. W. złożyli zbieżne relacje na etapie postępowania przygotowawczego. Spójności relacji wskazanych świadków nie przeczy również przyznanie przez D. Ż., że w dniu zdarzenia spożył kilka piw. Zaakcentować w tym miejscu należy, że mimo, iż stan nietrzeźwości człowieka ma niekorzystny wpływ na jego percepcję, to z samego faktu nietrzeźwości świadka podczas zdarzenia nie wynika automatycznie obawa o treść jego zeznań, zwłaszcza gdy nie budzą one wątpliwości w świetle innych okoliczności sprawy (
vide wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 29 lutego 2012 r., II AKa 35/12, LEX nr 1127077).
Na aprobatę nie zasługiwał zarzut obrazy art. 410 k.p.k. Przepis ten, nakazujący uwzględnienie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie, nie może być rozumiany w ten sposób, że każdy z przeprowadzonych dowodów ma stanowić podstawę ustaleń sądu. Byłoby to oczywiście niemożliwe, gdy z różnych dowodów wynikają wzajemnie sprzeczne okoliczności. Nie można więc przedmiotowego zarzutu- jak zaznaczano już wyżej- opierać na tym, iż pewne dowody nie stanowiły podstawy ustaleń, jeżeli sąd rozważył je i ocenił ich znaczenie w sposób określony
w art. 7 k.p.k. (
vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 6 marca 2014 r., II AKa 279/13, LEX nr 1496157).
W tym stanie rzeczy ocena materiału dowodowego poczyniona przez Sąd Rejonowy nie nosi cech dowolności. Nie zmienia tego konstatacja obrońcy o konsekwentnym nieprzyznawaniu się przez oskarżonego do winy. Zestawienie poczynionych ustaleń faktycznych z treścią materiału dowodowego zgromadzonego
w sprawie nie pozwoliło na zaakceptowanie ewentualnej tezy o pojawieniu się w toku rozumowania Sądu Rejonowego błędu w ustaleniach faktycznych. Konsekwencją powyższego była konieczność stwierdzenia bezzasadności zarzutu naruszenia zasady obiektywizmu.
W przekonaniu Sądu Odwoławczego, zupełnie nieuprawnionym był również zarzut uchybienia unormowaniu art. 424 § 1 k.p.k. Lektura pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi bowiem do wniosku, że Sąd I instancji wskazał fakty, jakie uznał za udowodnione, dowody na których oparł się w tej mierze oraz przyczyny, dla których nie uznał dowodów przeciwnych. Motywy wyroku zawierają również wyjaśnienie jego podstawy prawnej. Wbrew zapatrywaniom apelującego, naruszenia wymogów art. 424 § 1 k.p.k. nie można argumentować samym tylko zanegowaniem prawidłowości pierwszoinstancyjnego wartościowania materiałowego.
Z tych wszystkich przyczyn apelacja obrońcy jest w oczywistym stopniu bezzasadna. Nietrafność postawionych w niej zarzutów przesądziła o niemożności uwzględnienia któregokolwiek ze sformułowanych przez skarżącego wniosków. Wymierzając oskarżonemu karę, Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy zważył tak stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, jak i okoliczności stricte sprawcy. Orzeczona kara odpowiada dyrektywom art. 53 § 1 i 2 k.k. i nie nosi żadnych cech niewspółmierności. Spełni wszystkie swe funkcje w zakresie prewencji tak szczególnej, jak i generalnej. Kwestia prawidłowości wymiaru kary nie wymaga dalszej argumentacji, a to z tego powodu, że w apelacji nie postawiono zarzutu opartego na art. 438 pkt 4 k.p.k.
Z tych wszystkich przyczyn i przy braku przesłanek z art. 439 § 1 k.p.k. Sąd Okręgowy orzekł, jak w części dyspozytywnej swego wyroku.
Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 627 k.p.k. Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 240 zł kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Siedlcach
Osoba, która wytworzyła informację: Grażyna Jaszczuk, Krystyna Święcicka , Jerzy Kozaczuk
Data wytworzenia informacji: