Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Pa 3/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Siedlcach z 2016-09-13

Sygn. akt IV Pa 3/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 września 2016r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Katarzyna Antoniak

Sędziowie: SO Elżbieta Wojtczuk

SO Jacek Witkowski (spr.)

Protokolant: st. sekr. sądowy Anna Wąsak

po rozpoznaniu w dniu 13 września 2016 r. w Siedlcach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. T.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w S.

o odszkodowanie

na skutek apelacji powoda J. T.

od wyroku Sądu Rejonowego w Siedlcach IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 listopada 2015r. sygn. akt IV P 501/14

I. oddala apelację;

II. zasądza od powoda J. T. na rzecz pozwanego (...) Sp. z o.o. w S. kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego za drugą instancję.

Sygn. akt IV Pa 3/16

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 27 października 2014 r. przeciwko (...) sp. z o. o. w S. J. T. domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 9.513 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami do dnia zapłaty oraz zasądzenia zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwu wskazał, że jego wyjazd z M. w dniach 5-8 września 2014 r. był uzgodniony z kierownictwem zakładu, do którego był oddelegowany na Białorusi, a informację na ten temat przekazano za pośrednictwem innego oddelegowanego na Białoruś pracownika S. C. do S. Polska. Po rozmowie z D. W., która odbyła się w dniu 21 sierpnia 2014 r., powód zrozumiał, że ma możliwość przyjazdu do Polski w czasie delegacji. Powód wskazał, że skrócenie swojej delegacji z 24 na 20 września 2014 r. również uzgodnił z tymi samymi osobami. Zdaniem powoda w świetle tych okoliczności rozwiązanie z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia było bezzasadne.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany wskazał, że powód w okresie od 25 sierpnia 2014 r. do 24 września 2014 r. miał przebywać w delegacji służbowej w M. na B.. Bez wiedzy i zgody pracodawcy wraz z innym pracownikiem W. S. przerwał jednak w dniach od 5 września 2014 r. do 8 września 2014r. swoją delegację i wrócił do kraju. Powód wraz z W. S. bez uzgodnienia z pracodawcą skrócił swój wyjazd służbowy i wrócił do Polski nie jak wskazano w poleceniu wyjazdu służbowego 24 września 2014 r., ale 20 września 2014 r. Na formularzu ewidencji czasu pracy podczas podróży służbowej powód podał nieprawdziwe dane. Jako datę powrotu wskazał 22 września 2014 r. i dokładne godziny rozpoczęcia i zakończenia podróży. W formularzu ewidencji czasu pracy powód miał uzyskać podpis przełożonego P. C. i taki formularz z podpisem złożył, jednak P. C. zaprzeczył, aby podpis należał do niego. Zdaniem pozwanego okoliczności te uzasadniają rozwiązanie z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia, gdyż powód swoim zachowaniem naruszył w sposób zawiniony i rażący swoje podstawowe obowiązki pracownicze.

Sąd Rejonowy w Siedlcach wyrokiem z dnia 18 listopada 2015 r. (sygn. akt IV P 501/14) w pkt I oddalił powództwo, w pkt II zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 111 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, w pkt III wydatki postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Sąd Rejonowy ustalił m. in., iż J. T. był pracownikiem (...) sp. z o. o. w S.. Powód świadczył pracę mechanika i od 16 lutego 2011 r. podstawą powyższego była umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony.

W dniu 21 sierpnia 2014 r. J. T. odebrał od pracodawcy polecenie wyjazdu służbowego zaplanowanego zgodnie z nim na okres od 25 sierpnia 2014 r. do 24 września 2014 r. do M. na Białoruś, w celu wykonywania pracy w fabryce (...) w ramach delegacji służbowej. Powód miał odbyć podróż na miejsce delegacji pociągiem i w ten sam sposób po jej zakończeniu wrócić do kraju. Bilet na podróż do M. zakupił powodowi pracodawca, a bilet na drogę powrotną miał on zakupić na miejscu delegacji sam, po jej zakończeniu. Na ten cel otrzymał od pozwanego zaliczkę na poczet wydatków w podróży diet. Warunki podróży służbowej J. T. zaakceptował składając swój podpis na poleceniu wyjazdu służbowego.

Powód wyjechał w delegację zgodnie z planem i terminowo stawił się w miejscu pracy na czas delegacji. Jednakże wbrew ustaleniom z pracodawcą, bez jego wiedzy i zgody, sprzecznie z treścią polecenia wyjazdu służbowego J. T. w dniu 4 września 2014 r. wraz z innym pracownikiem W. S. przerwał swój pobyt w delegacji na Białorusi i wrócił stamtąd do Polski, gdzie przebywał w dniach od 5 do 8 września 2014 r., przy czym dni 5 września oraz 8 września były jego normalnymi dniami pracy. W tym okresie nie przychodził do pracy u swojego pracodawcy.

Po powrocie do M. na B. J. T. normalnie wykonywał swoją pracę w ramach delegacji, po czym wraz z innym pracownikiem W. S. bez uzgodnienia z pracodawcą skrócił swój wyjazd służbowy i wrócił do Polski nie jak wskazano w poleceniu wyjazdu służbowego w dniu 24 września 2014 r., ale w dniu 20 września 2014 r. W dniu 23 września 2014 r. na formularzu ewidencji czasu pracy podczas podróży służbowej jako datę powrotu wskazał 22 września 2014 r. Nadto w formularzu nie uwzględnił przerwy w podróży służbowej w dniach 5-8 września 2014 r. Dzięki powyższemu mógł zatrzymać wypłacone mu przez pracodawcę zaliczki na diety w wysokości wyższej niż mu się należały za dni faktycznie spędzone w zagranicznej delegacji. Powód powyższy formularz pozostawił w recepcji zakładu pozwanego w S. w celu zaakceptowania go i podpisania przez jego kierownika P. C.. Ten podpisał rzeczony formularz złożony przez powoda.

Powyższe nieprawidłowości związane z realizacją delegacji ujawniła w toku analizy elektronicznej ewidencji czasu pracy powoda, po zakończeniu przez niego delegacji, pracownik działu personalnego E. B..

W dniu 15 października 2014 r. pracodawca rozwiązał z J. T. umowę o pracę bez wypowiedzenia, jako przyczynę wskazując ciężkie naruszenie przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych polegające w szczególności na:

- rażącym naruszeniu dyscypliny pracy w czasie delegacji do M. (B.) poprzez samowolne i nieuzgodnione z pracodawcą opuszczenie miejsca pracy (wyjazd z Białorusi do Polski) i nieusprawiedliwioną nieobecność w pracy w dniach 5 oraz 8 września 2014 r. oraz nieprzedstawienie pracodawcy wiarygodnego oraz wystarczającego usprawiedliwienia tej nieobecności,

- rażącym naruszeniu dyscypliny pracy i obowiązku stosowania się do poleceń przełożonych poprzez samowolne i nieuzgodnione z pracodawcą skrócenie okresu delegacji do M. (B.) oraz powrót do Polski dnia 20 września 2014 (sobota) mimo, że delegacja, zgodnie z poleceniem wyjazdu służbowego z dnia 21 sierpnia 2014 r. miała planowo zakończyć się 24 września 2014 r. (środa),

-podaniu niezgodnych z prawdą informacji w dokumencie przygotowanym i doręczonym przez powoda pracodawcy w dniu 23 września 2014 r., dotyczącym rozliczenia czasu pracy podczas jego podróży służbowej do M. (B.), poprzez wskazanie, że podróż służbowa trwała do 22 września 2014 r., podczas gdy w rzeczywistości powód wrócił do Polski 20 września 2014 r. oraz przedstawieniu tego dokumentu do rozliczenia pracodawcy, co skutkowało niewłaściwym obliczeniem należnych pracownikowi diet z tytułu tej podróży,

- posługiwaniu się przez powoda w celach służbowych dokumentem dotyczącym rozliczenia jego czasu pracy (formularz ewidencji czasu pracy podczas podróży służbowej krajowej/zagranicznej), zawierającym sfałszowany podpis kierownika, tj. P. C. i doręczenie takiego dokumentu pracodawcy do rozliczenia jego czasu pracy.

Pozwany ocenił, że powyższe naruszenia miały charakter ciężkiego, zawinionego i umyślnego naruszenia podstawowych obowiązków przez pracownika co do stosowania się do poleceń przełożonych, przestrzegania dyscypliny pracy oraz dbałości o dobro zakładu pracy. Działania te mogły bowiem według niego prowadzić do przyznania pracownikowi nienależnych diet z tytułu podróży służbowej, tj. za dni, w które pracownik nie przebywał w podróży służbowej oraz wypłacie mu wynagrodzenia za dni, w które nie świadczył pracy. W tej sytuacji pracodawca utracił całkowicie zaufanie do powoda.

Sąd Rejonowy wskazał, iż zgodnie z treścią art. 52 § 1 pkt 1 kp pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych. Zgodnie z utrwalonym poglądem Sądu Najwyższego przesłankami zastosowania normy z art. 52 § 1 pkt 1 kp są zachodzące łącznie bezprawność działania, zagrożenie interesów pracodawcy i zawinienie co najmniej w stopniu rażącego niedbalstwa. Przy czym ocenę stopnia i rodzaju winy pracownika należy odnieść nie tylko do naruszenia samego obowiązku pracowniczego, ale także do zagrożenia lub naruszenia interesów pracodawcy (wyrok SN z dnia 19 stycznia 2000r., I PKN 473/99, OSNP 2001/10/348).

Sąd I instancji stwierdził, że decyzja pozwanego pracodawcy o rozwiązaniu z J. T. umowy o pracę w trybie bez wypowiedzenia z winy pracownika była adekwatna do okoliczności zarzucanych mu czynów oraz ich ciężaru gatunkowego.

Do podstawowych obowiązków każdego pracownika zalicza się, w szczególności stosowanie się do poleceń przełożonych (art. 100 § 1 kp), przestrzeganie czasu pracy ustalonego w zakładzie pracy (art. 100 § 2 pkt 1 kp) oraz dbanie o dobro zakładu pracy i ochronę jego mienia. Obowiązki te obejmują punktualne przychodzenie do pracy, przebywanie w faktycznej dyspozycji pracodawcy w określonym miejscu i czasie, przestrzeganie wyznaczonych przerw w pracy, konieczność powstrzymania się pracownika od jakichkolwiek działań, które mogą szkodzić zakładowi pracy, podejmowanie wszelkich koniecznych działań dla dobra zakładu pracy.

W ocenie Sadu Rejonowego J. T. dopuścił się naruszenia wyżej wskazanych podstawowych obowiązków pracownika, jego wina w tym zakresie ma charakter umyślny i towarzyszył mu w tym zachowaniu zamiar bezpośredni. Wiedział bowiem, że jego postępowanie narusza podstawowe obowiązki pracownicze, a mimo to dążył do tego, aby tak się stało i tak zrobił.

Powód przyznał, że w podróż służbową na Białoruś wysłała go D. W.. Wiedział na jaki okres zostaje tam oddelegowany. Potwierdził, że w dniach od 5 do 8 września 2014 r. zamiast w delegacji w M. na B. przebywał w domu i do pracy w tym czasie nie przychodził. Samowolne przerwanie delegacji i nieprzychodzenie do pracy przez dwa dni to poważna zmiana w czasie pracy, którą powód powinien uzgodnić ze swoim pracodawcą, a nie opierać się wyłącznie na zgłoszeniu tego faktu pracownikom niskiego szczebla. Nie było żadnym usprawiedliwieniem dla powoda, że inni pracownicy robili wcześniej tak samo i nie spotkała ich za to żadna kara ze strony pracodawcy. Tak samo należy ocenić jednostronne skrócenie wyjazdu służbowego i powrót do kraju wcześniej niż przewidywała to delegacja, bez wyraźnego powodu. Równie nagannie zachował się powód nie uwzględniając w rozliczeniu swojej delegacji powrotu do kraju na okres od 5 do 8 września 2014 r. oraz wpisując w nie dłuższy pobyt w delegacji niż faktycznie miał miejsce. Dzięki takiemu wybiegowi stworzył sobie możliwość zatrzymania większej należności z tytułu diet za podróże służbowe. Różnica w rozliczeniu na jego korzyść sięgała w ten sposób przeszło 1.000 zł. Mimo, że wrócił z delegacji 20 września 2014 r. to w jej rozliczenie wpisał, że wrócił 22 września 2014 r., czyli nie dość, że niezgodnie z prawdą, to niezgodnie z poleceniem wyjazdu służbowego. Był świadomy tego, że rozliczenie delegacji wypisuje niezgodnie z prawdą, a mimo to nic go nie powstrzymało przed złożeniem pracodawcy dokumentu wypełnionego nieprawdziwymi danymi. Sąd Rejonowy podkreślił, iż dla ustalenia, że pracownik naruszył podstawowe obowiązki nie ma znaczenia, iż zarzucane mu zachowanie jest przez pracodawcę tolerowane u innego pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2004 r., I PK 36/04, OSNP 2005/12/176).

Nie zasługuje na uwzględnienie tłumaczenie powoda, iż nie wiedział, że P. C. podczas wyjazdu na Białoruś pozostaje jego bezpośrednim przełożonym i że to z nim powinien w takiej sytuacji skonsultować możliwość wcześniejszego powrotu z delegacji. Nikt powoda nie zwalniał ze zwierzchnictwa P. C. i nie instruował go, że w tym czasie kto inny będzie jego służbowym zwierzchnikiem. Poza tym po powrocie do kraju w dniu 20 września 2014 r. i stawieniu się w siedzibie pracodawcy w dniu 23 września 2014 r. powód w celu rozliczenia zakończonego właśnie wyjazdu służbowego skierował swoje kroki prosto właśnie do P. C., żeby ten swoim podpisem zaakceptował mu formularz ewidencji czasu pracy podczas delegacji. Z zeznań świadków W. S. i P. P. wynika, iż wiedzieli oni, że P. C. był ich kierownikiem podczas delegacji w M.. Wymieniony po zakończeniu delegacji miał podpisać rozliczenia wyjazdu.

Świadek P. C. nie potwierdził słów powoda, aby wiedział cokolwiek o przerwaniu przez J. T. delegacji, a następnie o wcześniejszym niż pierwotnie zaplanowano jej zakończeniu. Potwierdził zaś, że cały czas w okresie spornej delegacji powoda był jego przełożonym.

Świadek D. W. zaprzeczyła zeznaniom powoda i świadka W. S., aby informowała powoda, że może na własny koszt wcześniej zjechać do Polski. Zeznała, że informowała jedynie, iż wiza jest dwukrotnego wjazdu, więc istnieje możliwość po powrocie do kraju ponownego wjechania na Białoruś na tej samej wizie. Nie oznacza to jednak, że można wrócić do kraju z delegacji w każdej chwili, wedle uznania pracownika, bez wiedzy i zgody pracodawcy w kraju.

Świadek S. C. zaprzeczył zeznaniom J. T. i świadka W. S., aby powód zgłaszał mu, że przerywa delegację i wraca do kraju razem z kolegą, a następnie skraca ją i wraca do Polski wcześniej niż zaplanowano. Świadek ten wskazał natomiast, że razem z powodem mieli numer telefonu do firmy oraz telefon służbowy, z którego również powód mógł korzystać, żeby skontaktować się w razie potrzeby z pracodawcą. Powód jednak nie skorzystał z takiej możliwości. Świadek zaprzeczył, aby podczas wyjazdu na Białoruś był osobą wyznaczoną do kontaktu z pracodawcą w Polsce.

Sąd Rejonowy uznał, iż zeznania powoda i świadka W. S., które były sprzeczne z zeznaniami pozostałych świadków, nie zasługiwały na wiarę.

Sąd I instancji zauważył, iż świadek P. P. w swoich zeznaniach podał kilka istotnych informacji dla oceny zachowania powoda, a mianowicie, że miał świadomość, że jego kierownikiem, podobnie jak powoda, był cały czas P. C.. Nadto zeznał, że nigdy nie zdarzyło mu się skrócić delegacji do M. i nie stawić w związku z tym w pracy w dzień pracujący i nic nie słyszał, aby D. W. wspominała o możliwości wcześniejszego powrotu z delegacji. Nie może więc dziwić, że mimo, iż w przypadku tego świadka w jego delegacji do M. również wystąpiły naruszenia obowiązków pracowniczych, to został łagodniej potraktowany przez pracodawcę niż powód.

Bezprawności zachowania powoda nie wyłącza również okoliczność, że kierownik P. C. podpisał się pod rozliczeniem jego delegacji. Zeznał on bowiem, iż dokumenty rozliczeniowe delegacji sprawdzał pobieżnie i bazował na zaufaniu do danego pracownika, że ten wypełnił dokument zgodnie z prawdą. Podpis P. C. nie oznacza, że on, czy ogólnie pracodawca, dawali przyzwolenie na podawanie w dokumentach nieprawdy, niestosowanie się do poleceń przełożonych co do okresów trwania delegacji służbowych i niestawianie się do pracy.

Jeśli powód nie miał zgody pracodawcy na przerwanie delegacji, a następnie skrócenie jej, to nic nie stało na przeszkodzie, aby prawdziwe dane o czasokresie swojego pobytu na Białorusi wpisał w formularz ewidencji czasu pracy. Wiedział jednak, że w ten sposób sprawa wyjdzie na jaw. W dokumenty te wpisał więc nieprawdziwe dane, dodatkowo po to, aby zatrzymać zaliczki wypłacone z góry na poczet diet, wyliczone na podstawie dat, w których delegacja powoda miała pierwotnie, według ustaleń z pracodawcą, trwać dłużej.

Nie potwierdził się zarzut pozwanego polegający na posługiwaniu się przez powoda w celach służbowych dokumentem dotyczącym rozliczenia jego czasu pracy (formularz ewidencji czasu pracy podczas podróży służbowej krajowej/zagranicznej), zawierającym sfałszowany podpis kierownika, tj. P. C. i doręczeniu takiego dokumentu pracodawcy do rozliczenia jego czasu pracy. Z przeprowadzonej w sprawie opinii biegłego z zakresu badania pisma jasno wynika, że podpis na rzeczonym dokumencie został złożony przez P. C.. Zarzut ten był więc postawiony powodowi pochopnie i całkowicie bezzasadnie. Jednakże okoliczność ta nie może powodować niezgodności z prawem rozwiązania umowy o pracę.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy oparł na art. 98 § 1 i 3 kpc oraz § 11 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2003 r., nr 163, poz. 1349 ze zm.). Zasądzona z tego tytułu kwota powiększona została o koszty uiszczonej przez pozwanego opłaty skarbowej od trzech pełnomocnictw. Wydatki postępowania związane ze sporządzeniem opinii przez biegłego z zakresu badania pisma, w związku z wynikiem sprawy, którą powód jednak przegrał, ale wynik samej opinii był dla niego korzystny, Sąd Rejonowy przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Od powyższego wyroku apelację (k.239-240) wniósł powód, który zaskarżył wyżej wymienione orzeczenie w całości. Skarżący zarzucił brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkującego przyjęciem, iż powód dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, podczas gdy analiza całokształtu dowodów prowadzi do wniosku, iż powód informował świadka S. C. o zamiarze wcześniejszego wyjazdu do kraju, a jego działaniu nie można przypisać winy umyślnej ani rażącego niedbalstwa, gdyż informację przekazaną przez D. W. o tym, iż jest to wiza dwukrotnego wyjazdu na Białoruś i istnieje możliwość zjazdu na własny koszt, powód zrozumiał jako możliwość przyjazdu do Polski w czasie delegacji. Błędem jest również przyjęcie, że powód nie stosował się do poleceń przełożonych dotyczących pracy pomimo, iż zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że pracodawca w pełni akceptował zapisy dotyczące rozliczeń delegacji mimo ich nieprawidłowości. Powód zarzucił również naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego polegającą na odmowie wiarygodności zeznaniom świadka W. S., który potwierdził, iż o zamiarze przerwania delegacji w dniu 5 września 2014 r. powód informował S. C. pozostającego w stałym kontakcie telefonicznym z P. C.. Sąd Rejonowy należycie nie uzasadnił swojego stanowiska. Ponadto nieprawidłowym było obdarzenie wiarygodnością zeznań pozostałych świadków, mimo, iż choćby do zeznań P. C. należało podejść ze szczególną ostrożnością, zwłaszcza w kontekście treści opinii biegłego z zakresu badania pisma. W uzasadnieniu apelacji powód podniósł, iż również z zeznań świadka P. P. wynika, że instrukcja autorstwa D. W. zrozumiana była przez pracowników jako możliwość przyjazdu do Polski w trakcie delegacji. Stąd też nie można zarzucać, iż powód działał umyślnie i miał świadomość naruszania podstawowych obowiązków pracowniczych. Z zeznań powoda oraz świadka W. S. wynika, że o skróceniu delegacji informowali oni zarówno kierownictwo białoruskie jak i S. C.. Ten ostatni miał natomiast stały kontakt telefoniczny z P. C. i stąd wymieniony był poinformowany o wcześniejszym powrocie z delegacji. Wszelkie nieprawidłowości związane z terminami powrotów pracowników z delegacji były natomiast w pełni akceptowane przez P. C.. Nieobecność powoda w pracy w dniach 5 i 8 września 2014 r. była widoczna w systemie, natomiast przedstawiciele pozwanego nie zareagowali na tę absencję.

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwot wskazanych w pozwie.

W odpowiedzi na apelację (k. 247-250) pozwany wniósł o jej oddalenie, jako bezzasadnej oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego wg norm przepisanych.

W trakcie postępowania apelacyjnego stronom nie udało się zawrzeć ugody (protokół rozprawy k. 275v).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda jako niezasadna, podlega oddaleniu.

Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń i wydał trafne, odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Ponadto Sąd Rejonowy logicznie uzasadnił swoje stanowisko. Dlatego też Sąd Okręgowy w całej rozciągłości podziela zarówno ustalenia faktyczne, jak i ocenę prawną Sądu I instancji, zatem nie zachodzi konieczność ich powtarzania (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 października 1998r. II CKN 923/97, OSNC 1999/3/60).

Odnosząc się do zarzutów apelacji podnieść należy, że w żaden sposób nie podważają one prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

Kluczowym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy było ustalenie, czy powód w rzeczywistości dopuścił się zarzucanych mu naruszeń obowiązków pracowniczych oraz dokonanie oceny ewentualnego stopnia jego winy. Analiza zgormadzonego materiału dowodowego nie pozostawia wątpliwości, iż powód opuścił miejsce, w którym był oddelegowany i nie świadczył pracy w dniach 5 i 8 września 2014 r. Podobnie, nie będąc do tego uprawnionym skrócił okres delegacji i zamiast 24 września 2014 r., powrócił do kraju w dniu 20 września 2014 r. J. T. podał również niezgodne z prawdą informacje w dokumencie dotyczącym rozliczenia czasu pracy podczas jego podróży służbowej do M., wobec czego doszło do niewłaściwego obliczenia należnych pracownikowi diet z tytułu tej podróży. Tym samym za prawidłowe uznać należy trzy zarzuty wyartykułowane w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Należy wskazać, iż zdaniem Sądu Najwyższego postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 kpc nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8 poz. 139 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000/10 poz. 189). Zarzut apelującego sprowadza się natomiast w rzeczywistości do przekonania o słuszności jego wersji wydarzeń. Sąd Rejonowy wskazał, którym dowodom przyznał walor wiarygodności. Sąd ten, jak zostało wcześniej wspomniane, należycie uzasadnił powyższą ocenę, gdyż w sposób logiczny zaprezentował obraz wyłaniający się z zeznań świadków D. W., S. C., P. C. oraz P. P.. Sąd podał również, dlaczego odmówił wiarygodności zeznaniom powoda oraz świadka W. S. wskazując, iż zeznania dwóch wymienionych osób stoją w sprzeczności z relacją podana przez pozostałych świadków.

Podkreślić należy, iż jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy, z zeznań samego W. S. (k. 125), P. P. (k. 125v) oraz D. W. (k.126v) wynika, iż to P. C. był kierownikiem powoda w czasie delegacji. On też, jako przełożony, składał podpis na dokumentach stanowiących rozliczenia z delegacji powoda, W. S., P. P. oraz S. C.. A zatem, powód powinien wiedzieć, iż jego przełożonym pozostaje nadal P. C. i to właśnie on jest kompetentną osobą do wyrażania zgody na powrót do kraju. Zdaniem powoda, z faktu poinformowania S. C. o powrocie do kraju w wyżej wymienione dni robocze oraz, z faktu, iż S. C. był w kontakcie telefonicznym z P. C., należy wywnioskować, że ten ostatni dowiedział się o nieobecności J. T. w pracy i wyraził na powyższe zgodę. Rozumowanie takie jest jednak błędne. W aktach sprawy nie ma bowiem wiarygodnego dowodu przemawiającego za uznaniem, iż P. C. wiedział i wyrażał zgodę na nieobecność powoda w pracy zarówno w dniach 5 i 8 września 2014 r. jak i na wcześniejszy powrót do kraju w dniu 20 września 2014 r. Zeznając w charakterze świadka P. C. wyraźnie zaprzeczył, jakoby wiedział o powrocie powoda do kraju we wskazanych terminach (k. 127v-128v). Wymieniony przyznał przy tym, iż, działając w zaufaniu do podległych pracowników pobieżnie analizował dokumenty dotyczące delegacji. Z tej okoliczności nie sposób wywodzić, by pracodawca zaakceptował zaistniałe nieprawidłowości. Nie jest prawidłowym, by pozbawiać wiarygodności całość zeznań tego świadka, ponieważ mylnie ocenił on pochodzenie podpisu na formularzu ewidencji czasu pracy. Zauważyć należy, iż S. C. nie był uprawniony do wyrażenia w imieniu pracodawcy zgody na wcześniejszy wyjazd powoda do kraju. Podobnie, nie można uznać, iż D. W. wyraziła uprzednio zgodę na powrót powoda do kraju w czasie dni roboczych. Okoliczności takiej nie potwierdzili zarówno W. S. (k. 125) jak i P. P. (k. 125v-126), a zatem osoby, na zeznania których powoływał się sam powód. Stąd też twierdzenia powoda wyrażone w apelacji uznać należy za polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego.

W tej sytuacji przyjąć należy, iż trzy z czterech wskazanych przez pozwanego przyczyn rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia jako zgodne z prawdą są uzasadnione. Sąd I instancji dokonał przy tym prawidłowej oceny wagi naruszenia przez powoda obowiązków pracowniczych. Z związku z tym Sąd Okręgowy nie dopatrzył się nieprawidłowego zastosowania przepisu prawa materialnego, tj. art. 52 § 1 pkt 1 kp. Zarówno samowolne opuszczenie miejsca pracy w dniach 5 i 8 września 2014 r. oraz wcześniejszy powrót do kraju w dniu 20 września 2014 r. jak i podanie nieprawdziwych danych przy rozliczaniu się z delegacji, co skutkowało zatrzymaniem wypłaconej zaliczki na diety w wysokości wyższej niż mu się należały, zakwalifikować należy jako poważne naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych wskazanych w art. 100 § 1 i § 2 kp. Działania te powód podjął będąc świadomym, iż narusza obowiązujące u pozwanego reguły postępowania. Zasadnie zatem przyjął Sąd Rejonowy, iż omawiane zachowanie powoda miało charakter umyślny i odbywało się z zamiarem bezpośrednim.

Rozstrzygnięcie o kosztach Sąd Okręgowy oparł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 kpc w zw. z art. 99 kpc oraz § 9 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 poz. 1804).

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał apelację za bezzasadną i z mocy art. 385 kpc oddalił ją.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Żuk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Siedlcach
Osoba, która wytworzyła informację:  Katarzyna Antoniak,  Elżbieta Wojtczuk
Data wytworzenia informacji: