Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Pa 28/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Siedlcach z 2021-11-25

Sygn. akt IV Pa 28/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 listopada 2021r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Katarzyna Antoniak

Protokolant: st. sekr. sąd. Iwona Chojecka

po rozpoznaniu w dniu 18 listopada 2021r. w Siedlcach

na rozprawie

sprawy z powództwa K. K. (1)

przeciwko S. C. prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą Z.U.T.H. (...) z siedzibą w K.

o wynagrodzenie zasadnicze, za pracę w godzinach nadliczbowych, ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz ekwiwalent pieniężny z tytułu zakupu i eksploatacji odzieży roboczej i obuwia

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Siedlcach IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 26 czerwca 2020r. sygn. akt IV P 46/19

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

- w pkt I (pierwszym) w ten sposób, że eliminuje z niego pkt a),

- w pkt III (trzecim) w ten sposób, że wymienioną w nim kwotę kosztów sądowych obniża do kwoty 1 042,78 (jeden tysiąc czterdzieści dwa złote siedemdziesiąt osiem groszy), a wymienioną w nim kwotę opłaty od pozwu obniża do kwoty 965,30 (dziewięćset sześćdziesiąt pięć złotych trzydzieści groszy),

2. w pozostałej części oddala apelację,

3. zasądza od powoda K. K. (1) na rzecz pozwanego S. C. kwotę 1 585 (jeden tysiąc pięćset osiemdziesiąt pięć) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

Sygn. akt IV Pa 28/20

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 26 czerwca 2020 r. Sąd Rejonowy w Siedlcach IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z powództwa K. K. (1) przeciwko S. C. prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą Z.U.T.H. (...) z siedzibą w K. o wynagrodzenie zasadnicze, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz ekwiwalent pieniężny z tytułu zakupu i eksploatacji odzieży roboczej i obuwia:

I. zasądził od S. C. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Z.U.T.H. (...) z siedzibą w K. na rzecz K. K. (1) następujące kwoty:

a) 8.400 złotych brutto tytułem wynagrodzenia zasadniczego za pracę z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot:

- 2.100 złotych od 11 czerwca 2018r. do dnia zapłaty,

- 2.100 złotych od 11 lipca 2018r. do dnia zapłaty,

- 2.100 złotych od 11 sierpnia 2018r. do dnia zapłaty,

- 2.100 złotych od 11 września 2018r. do dnia zapłaty;

b) 17.171,92 złotych brutto tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot:

- 693,66 złotych od 11 kwietnia 2016r. do dnia zapłaty,

- 231,21 złotych od 11 maja 2016r. do dnia zapłaty,

- 231,20 złotych od 11 czerwca 2016r. do dnia zapłaty,

- 1.397,83 złotych od 11 lipca 2016r. do dnia zapłaty,

- 220,20 złotych od 11 sierpnia 2016r. do dnia zapłaty,

- 231,22 złotych od 11 września 2016r. do dnia zapłaty,

- 1.576,50 złotych od 11 października 2016r. do dnia zapłaty,

- 231,21 złotych od 11 listopada 2016r. do dnia zapłaty,

- 638,58 złotych od 11 stycznia 2017r. do dnia zapłaty,

- 750,03 złotych od 11 kwietnia 2017r. do dnia zapłaty,

- 250,04 złotych od 11 maja 2017r. do dnia zapłaty,

- 249,90 złotych od 11 czerwca 2017r. do dnia zapłaty,

- 1.927,80 złotych od 11 lipca 2017r. do dnia zapłaty,

- 249,90 złotych od 11 sierpnia 2017r. do dnia zapłaty,

- 249,92 złotych od 11 września 2017r. do dnia zapłaty,

- 1.773,10 złotych od 11 października 2017r. do dnia zapłaty,

- 249,92 złotych od 11 listopada 2017r. do dnia zapłaty,

- 789,60 złotych od 11 stycznia 2018r. do dnia zapłaty,

- 978,26 złotych od 11 kwietnia 2018r. do dnia zapłaty,

- 262,60 złotych od 11 maja 2018r. do dnia zapłaty,

- 249,47 złotych od 11 czerwca 2018r. do dnia zapłaty,

- 1.762,50 złotych od 11 lipca 2018r. do dnia zapłaty,

- 202,81 złotych od 11 sierpnia 2018r. do dnia zapłaty,

- 143,16 złotych od 11 września 2018r. do dnia zapłaty,

- 1.631,30 złotych od 11 października 2018r. do dnia zapłaty;

c) 2.134,07 złotych brutto tytułem ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 1 stycznia 2019 r. do dnia zapłaty;

II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

III. nakazał ściągnąć od S. C. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Z.U.T.H. (...) z siedzibą w K. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Siedlcach 1.564,17 złotych tytułem kosztów sądowych oraz 1.386 złotych tytułem opłaty od pozwu, od uiszczenia której powód był zwolniony z mocy ustawy;

IV. nadał wyrokowi w punkcie pierwszym rygor natychmiastowej wykonalności do 2.100 złotych.

Rozstrzygnięcie to było wynikiem następujących ustaleń i wniosków Sądu Rejonowego:

Powód K. K. (1) domagał się od pozwanego S. C. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Z.U.T.H. S. R. ziemne, budowlano-drogowe z siedzibą w K. zasądzenia na jego rzecz kwoty 24.154,36 złotych tytułem zaległego wynagrodzenia, z odsetkami ustawowymi od kwot szczegółowo w pozwie wskazanych do dnia zapłaty, kwoty 2.134,07 złotych tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy z odsetkami ustawowymi od kwot szczegółowo w pozwie wskazanych do dnia zapłaty, a także kwoty 2.220 złotych tytułem ekwiwalentu za ponoszone koszty odzieży i obuwia roboczego w latach 2016-2018 z odsetkami ustawowymi od kwot szczegółowo w pozwie wskazanych do dnia zapłaty. W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że pracował u pozwanego od 1 kwietnia 2011r. na stanowisku kierowcy z minimalnym wynagrodzeniem za pracę. Zajmował się załadunkiem i rozładunkiem materiałów budowlanych na placach budowy prowadzonych przez pozwanego. Podniósł, że pozwany nie wypłacił mu wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych za okres od marca 2016r. do września 2018r., a także wynagrodzenia zasadniczego za miesiące od maja do sierpnia 2018 r. Po rozwiązaniu umowy o pracę nie wypłacił mu również ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy za lata 2017-2018. Powód dodał, że nie otrzymywał także ekwiwalentu za ponoszone koszty zakupu odzieży i obuwia roboczego oraz koszty ich utrzymania we właściwym stanie. Podkreślił, że w sezonie pracował po 10 godzin dziennie od poniedziałku do piątku.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Zaprzeczył, aby powód wykonywał pracę w godzinach nadliczbowych. Podniósł, że powód nie udowodnił tego rodzaju pracy. Podkreślił, że wypłacił powodowi całe należne mu wynagrodzenie za pracę, przy czym powód od pewnego momentu odmawiał podpisania listy płac. Z tego powodu pozwany zaczął wypłacać powodowi wynagrodzenie przelewem na konto bankowe. Pozwany zaprzeczył, aby powód ponosił koszty roboczej odzieży i obuwia, gdyż na jego stanowisku nie była wymagana odzież ochronna.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód K. K. (1) od 1 kwietnia 2011r. do 31 grudnia 2018r. był pracownikiem pozwanego S. C. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą Z.U.T.H. (...) z siedzibą w K., zatrudnionym na stanowisku kierowcy z wynagrodzeniem na poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę. Praca powoda polegała na transporcie materiałów budowlanych samochodem ciężarowym lub dostawczym na miejsca robót prowadzonych przez pozwanego. W sezonie robót budowlanych powód pracował od poniedziałku do piątku w godzinach 7:00-17:00, tak jak odbywały się prace na budowach realizowanych przez pozwanego. Poza sezonem czas jego pracy nie przekraczał 8 godzin dziennie. Część pracy wykonywaną przez powoda przy użyciu służbowego samochodu ciężarowego ewidencjonowano tachografem cyfrowym. Pozwany nie wypłacał powodowi wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych ani nie rekompensował mu tej pracy czasem wolnym. Wysokość niewypłaconego powodowi przez pozwanego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wyniosła 17.171,92 złotych brutto.

Do kwietnia 2018r. powód otrzymywał wynagrodzenie zasadnicze za pracę w gotówce. Za okres od maja do sierpnia 2018r. pozwany nie wypłacił powodowi wynagrodzenia, łącznie w wysokości 8.400 złotych brutto. Za okres od września do grudnia 2018r. pozwany wypłacał powodowi wynagrodzenie zasadnicze za pracę przelewem na jego rachunek bankowy. Do rozwiązania stosunku pracy powodowi pozostało do wykorzystania 22 dni urlopu wypoczynkowego. Pozwany nie wypłacił mu ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, którego wysokość wynosi 2.830,08 złotych brutto.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za uzasadnione niemal w całości.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art. 22§1 kp przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Przez wynagrodzenie rozumiemy zapłatę za wykonanie pracy. W rozpoznawanej sprawie pozwany nie udowodnił, że wypłacił powodowi wynagrodzenie zasadnicze za pracę za okres od maja do sierpnia 2018r., które w tamtym czasie przysługiwało powodowi w wysokości 2.100 złotych brutto miesięcznie, a to na pozwanym spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu. Sąd Rejonowy podniósł, że nie uwzględnił twierdzenia pozwanego, że powód odmówił podpisania listy płac za ten okres. Zdaniem Sądu jeśli powód miałby bez wyraźnej przyczyny odmawiać podpisywania listy płac, pozwany mógłby go do tego zdyscyplinować w ramach swoich uprawnień jako pracodawca, a nie tolerować tego rodzaju praktykę. Sąd Rejonowy wskazał, że wypłaty powodowi spornego wynagrodzenia zasadniczego za pracę nie potwierdzili również przesłuchani w sprawie świadkowie. Każdy pracownik był w tym zakresie rozliczany indywidualnie, bez udziału innych pracowników. Sąd Rejonowy podniósł, że nieprzekonujące było tłumaczenie pozwanego, że powód nie pracowałby gdyby nie wypłacano mu wynagrodzenia za pracę. Powód mógł bowiem liczyć na zmianę tego stanu rzeczy mając na uwadze, że od września 2018r. pozwany kontynuował wypłacanie mu wynagrodzenia, przelewem na rachunek bankowy. Z tych względów Sąd Rejonowy zgodnie z art.85§2 kp w zw. z art.481§1 kc w zw. z art.300 kp. zasądził od pozwanego na rzecz powoda po 2.100 złotych brutto za maj, czerwiec, lipiec i sierpień 2018r. z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w każdym przypadku od 11 dnia następnego miesiąca.

W odniesieniu do żądania pozwu o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych Sąd Rejonowy wskazał, że stosownie do art.151§1 kp praca wykonywana ponad obowiązujące pracownika normy czasu pracy, a także praca wykonywana ponad przedłużony dobowy wymiar czasu pracy, wynikający z obowiązującego pracownika systemu i rozkładu czasu pracy, stanowi pracę w godzinach nadliczbowych. Zaznaczył, że praca w godzinach nadliczbowych jest dopuszczalna w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii, lub szczególnych potrzeb pracodawcy. Według zaś art.151 1§1 i 2 kp za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, pracownikowi przysługuje dodatek w wysokości:

1) 100% wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających:

a) w nocy,

b) w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy,

c) w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy,

2) 50% wynagrodzenia - za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w pkt 1.

Sąd Rejonowy podkreślił, że dodatek taki przysługuje także za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości wyżej określonej.

Dalej Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art.149 kp do podstawowych obowiązków każdego pracodawcy należy prowadzenie ewidencji czasu pracy. Szczegółowe regulacje dotyczące tej kwestii znajdują się w rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 28 maja 1996r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych (Dz. U. Nr 62, poz. 286 ze zm.). Z §8 tego rozporządzenia wynika, że obowiązkiem pracodawcy jest założenie oraz prowadzenie odrębnej dla każdego pracownika karty ewidencji czasu pracy w zakresie obejmującym pracę w poszczególnych dobach roboczych, w tym pracę w niedziele i święta, w porze nocnej, w godzinach nadliczbowych oraz w dni wolne od pracy wynikające z rozkładu czasu pracy w pięciodniowym tygodniu pracy, a także dyżury, urlopy, zwolnienia od pracy oraz inne usprawiedliwione i nieusprawiedliwione nieobecności w pracy. Do karty ewidencji czasu pracy pracownika dołącza się jego wnioski o udzielenie czasu wolnego od pracy w zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych.

Sąd Rejonowy powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z 14 maja 1999r. w sprawie I PKBN 62/99 podał, że obowiązek prowadzenia ewidencji czasu pracy ciąży na pracodawcy, zaś w razie wskazywania przez pracownika na konkretne godziny jego pracy i wykazania pracy w takich godzinach, przy braku stosownej ewidencji czasu pracy po stronie pracodawcy, ciężar udowodnienia, że pracownik nie wykonywał pracy w takich godzinach i w takim wymiarze jak podaje, spoczywa na pracodawcy. Co więcej, z wyroku Sądu Najwyższego z 19 lutego 2010r. sygn. II PK 217/09 wynika, że nawet w sytuacji, gdy pracownik wykazał, że pracował w godzinach nadliczbowych, a wobec nieprowadzenia przez pracodawcę ewidencji czasu pracy, nie może udowodnić dokładnej liczby przepracowanych godzin, ustalenie wynagrodzenia należnego z tego tytułu pracownikowi może nastąpić nawet według reguł art.322 k.p.c., a więc sąd może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Pracownik może przy tym powoływać wszelkie dowody na wykazanie zasadności swego roszczenia, w tym posiadające mniejszą moc dowodową niż dokumenty dotyczące czasu pracy, a więc np. dowody osobowe, czy własne zapiski, z których może wynikać liczba przepracowanych godzin nadliczbowych.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd pierwszej instancji stwierdził, że na budowach realizowanych przez pozwanego pracowano w dni powszednie w godzinach 7:00-17:00 i zadaniem powoda było zapewnienie w tym czasie materiałów budowlanych dla pracujących na tych budowach pracowników. Świadkowie M. P. i I. W. zeznali, że czasem powód był już na budowie jak przyszli do pracy i czasem kończył pracę później niż oni, a świadkowie ci pracowali w godzinach 7:00-17:00. Świadek A. Z. również zeznała, że powód rozwoził materiały budowlane także po godz. 15:00, do której teoretycznie miał tylko pracować. Zapisy na karcie kierowcy również potwierdzają, że powód prowadził samochód należący do pozwanego poza obowiązującymi go godzinami pracy. Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że praca kierowcy to nie tylko sama jazda samochodem, ale też m.in. oczekiwanie na załadunek i rozładunek. Zatem zdaniem Sądu Rejonowego nieuzasadnione jest ograniczanie czasu pracy powoda tylko do samego kierowania autem. Z zeznań świadków i stron wynikało, że powód jeździł dla pozwanego również samochodem dostawczym, który nie jest wyposażony w tachograf. W tych okolicznościach mając na uwadze zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy stwierdził, że powód zaopatrując w materiały budowlane budowy realizowane przez pozwanego faktycznie pracował w takich godzinach jak podał, a nie tak jak przedstawił to pozwany.

Sąd Rejonowy ocenił, że złożona do akt sprawy roczna karta ewidencji obecności powoda w pracy może być dowodem co najwyżej na to, że danego dnia powód był w pracy, ale nie stanowi dowodu na to przez ile godzin danego dnia powód świadczył pracę. Sąd podkreślił, że pozwany nie przedstawił żadnego dowodu na poparcie swoich twierdzeń, że powód w godzinach pracy u pozwanego wykonywał pracę dla innego podmiotu albo że zajmował się swoim gospodarstwem rolnym. Przeczyła temu nawet ewidencja czasu pracy przedstawiona przez pozwanego, z której wynikało, że powód w dniach pracy dla pozwanego faktycznie wykonywał tę pracę lub był w innym miejscu, ale w gotowości do jej wykonywania, co też jest czasem pracy pracownika, zgodnie z art.128§1 kp. Sąd Rejonowy za nielogiczne uznał tłumaczenie pozwanego, że powód sam niejako prowokował nadgodziny oczekując na załadunek zamiast pozostawić samochód do załadowania i wrócić do siedziby pracodawcy autobusem. Nie dał również wiary twierdzeniom pozwanego, że powód wypracowane nadgodziny mógł odbierać w innych dniach. Sąd przytoczył wyrok Sądu Najwyższego z 5 lutego 1976r. w sprawie I PRN 58/75, z którego płynie wniosek, że jeżeli przełożony ma świadomość tego, iż pracownik pozostaje w pracy po godzinach i nie sprzeciwi się temu, można przyjąć, iż w sposób dorozumiany polecił pracownikowi wykonać pracę w dodatkowym czasie. W przepisach nie określono bowiem formy polecenia pracy w nadgodzinach. Nie musi być to zatem forma pisemna, może to być polecenie ustne lub każde zachowanie przełożonego ujawniające jego wolę w sposób dostateczny. Zatem o poleceniu pracy w nadgodzinach można mówić także w sytuacji, gdy przełożony widział i milcząco aprobował wykonywanie przez pracownika pracy w nadgodzinach. Natomiast w wyroku z 26 maja 2000r. w sprawie II PKN 667/99 Sąd Najwyższy doprecyzował, że warunkiem przyjęcia dorozumianej zgody na pracę po godzinach jest wiedza pracodawcy o tym fakcie. Trudno jest bowiem uznać, że zwierzchnik wyraża zgodę na wykonywanie przez pracowników pracy po godzinach, jeśli sam nawet o tym nie wie. W niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji stwierdził, że pozwany wiedział o tym, iż powód regularnie pracował ponad obowiązujący go wymiar czasu pracy i stan taki akceptował.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych w wysokości obliczonej przez biegłą księgową w wariancie odpowiadającym danym co do czasu pracy pochodzącym od powoda wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za każdy miesiąc od 11 dnia następnego miesiąca.

W odniesieniu do roszczenia powoda o ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy Sąd pierwszej instancji wskazał, że zgodnie z art.171§1 kp w przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu w całości lub w części z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny. Sąd nie dał wiary zeznaniom pozwanego, że powód wykorzystał cały przysługujący mu urlop wypoczynkowy. Pozwany w żaden sposób tego nie udowodnił, chociaż również w tym przypadku to na nim spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu. Sąd pierwszej instancji wskazał, że świadek M. P., były pracownik pozwanego zatrudniony na stanowisku kierownika budowy zeznał, tak jak powód, iż otrzymał świadectwo pracy, w którym widniała adnotacja, że wykorzystał w całości przysługujący mu urlop wypoczynkowy, chociaż faktycznie nie wykorzystał ani jednego dnia tego urlopu. Świadek I. W., inny były pracownik pozwanego zeznał wprost, że pozwany nie uznawał instytucji urlopu wypoczynkowego i również jemu, mimo że nie korzystał z urlopu wypoczynkowego, nie wypłacono z tego tytułu ekwiwalentu pieniężnego. Zdaniem Sądu Rejonowego nie mają oparcia w dowodach zebranych sprawie twierdzenia pozwanego, że w jego przedsiębiorstwie był przyjęty ustny sposób składania wniosków urlopowych. Z tych względów powodowi przysługiwał ekwiwalent pieniężny, którego wysokość wyliczyła w odpowiednim wariancie biegła księgowa na kwotę 2.830,08 złotych, przy czym zasądzeniu podlegała kwota dochodzona przez powoda w wysokości 2.134,07 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia następującego po rozwiązaniu stosunku pracy, gdyż dopiero wówczas ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy stał się wymagalny.

W odniesieniu do żądania powoda o zasądzenie ekwiwalentu pieniężnego za zakup odzieży roboczej i obuwia oraz ich pranie Sąd pierwszej instancji przywołał art.237 7§1 kp, który stanowi, iż pracodawca jest obowiązany dostarczyć pracownikowi nieodpłatnie odzież i obuwie robocze spełniające wymagania określone w Polskich Normach:

1) jeżeli odzież własna pracownika może ulec zniszczeniu lub znacznemu zabrudzeniu;

2) ze względu na wymagania technologiczne, sanitarne lub bezpieczeństwa i higieny pracy.

Sąd Rejonowy wskazał, że pracodawca może ustalić stanowiska, na których dopuszcza się używanie przez pracowników, za ich zgodą, własnej odzieży i obuwia roboczego, spełniających wymagania bezpieczeństwa i higieny pracy (§2). Przepis §2 nie dotyczy stanowisk, na których są wykonywane prace związane z bezpośrednią obsługą maszyn i innych urządzeń technicznych albo prace powodujące intensywne brudzenie lub skażenie odzieży i obuwia roboczego środkami chemicznymi lub promieniotwórczymi albo materiałami biologicznie zakaźnymi (§ 3). Pracownikowi używającemu własnej odzieży i obuwia roboczego, zgodnie z §2, pracodawca wypłaca ekwiwalent pieniężny w wysokości uwzględniającej ich aktualne ceny (§4).

Natomiast w myśl art.237 9§1 kp, pracodawca nie może dopuścić pracownika do pracy bez środków ochrony indywidualnej oraz odzieży i obuwia roboczego, przewidzianych do stosowania na danym stanowisku pracy. Pracodawca jest obowiązany zapewnić, aby stosowane środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze posiadały właściwości ochronne i użytkowe oraz zapewnić odpowiednio ich pranie, konserwację, naprawę, odpylanie i odkażanie (§2). Jeżeli pracodawca nie może zapewnić prania odzieży roboczej, czynności te mogą być wykonywane przez pracownika, pod warunkiem wypłacania przez pracodawcę ekwiwalentu pieniężnego w wysokości kosztów poniesionych przez pracownika (§3).

Przenosząc powyższe przepisy na grunt niniejszej sprawy Sąd pierwszej instancji stwierdził, że pozwany nie określił w wewnątrzzakładowych regulacjach kwestii korzystania przez pracowników z ubrań roboczych i obuwia oraz ich prania. Niezależnie od tego praca powoda zatrudnionego na stanowisku kierowcy nie była tego rodzaju, że odzież własna powoda była narażona na zniszczenie lub znaczne zabrudzenie, jak również nie wiązała się z określonymi wymaganiami technologicznymi, sanitarnymi lub bezpieczeństwa i higieny pracy. W związku z tym Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że ekwiwalent pieniężny za zakup i utrzymanie w czystości ubrania roboczego oraz obuwia powodowi nie przysługuje i dlatego w tym zakresie powództwo oddalił.

O rygorze natychmiastowej wykonalności Sąd Rejonowy rozstrzygnął na podstawie art.477 2§1 k.p.c. Z kolei o kosztach procesu Sąd orzekł zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Z uwagi na to, że roszczenia powoda zostały uwzględnione w około 97% Sąd nałożył na pozwanego obowiązek zwrotu wydatków postępowania poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa związanych z opinią biegłego księgowego, przeprowadzoną w sprawie mediacją i stawiennictwem świadka na rozprawie. Nadto działając na podstawie art.113 ust.1 w zw. z art.13 ust.1 ustawy z 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd pierwszej instancji obciążył pozwanego opłatą sądową, od uiszczenia której powód był zwolniony z mocy ustawy.

Od powyższego wyroku apelację złożył pozwany S. C. prowadzący działalność gospodarczą pod firmą Z.U.T.H. (...) z siedzibą w K., reprezentowany przez pełnomocnika, zaskarżając go w części ,tj. co do punktu I, III i IV zarzucając mu naruszenie przepisów prawa procesowego ,tj.:

1. art.231§1 i 2 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd pierwszej instancji dowolnej zamiast swobodnej oceny dowodów, co skutkowało uznaniem twierdzeń powoda za udowodnione i prawdziwe podczas, gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynikały wnioski przeciwne, w szczególności:

a) przyjęcie za udowodnione faktów, które świadczą, że powód pracował w godzinach nadliczbowych, podczas gdy z żadnych źródeł dowodowych w sprawie nie wynikają takie okoliczności, a ustalenia te opierają się na twierdzeniach powoda na podstawie jego własnych wyliczeń w części tylko zbieżnych z ewidencją czasu pracy zapisaną na karcie kierowcy,

b) uznanie, że pozwany nie wypłacił powodowi wynagrodzenia za miesiąc maj, czerwiec, lipiec, sierpień 2018r. podczas, gdy świadkowie potwierdzili, że pozwany wpłacał wynagrodzenie terminowo i zgodnie z umowami, żaden z pracowników nie zgłaszał w tym zakresie zastrzeżeń, a kontrola prowadzona przez Państwową Inspekcję Pracy potwierdziła prawdziwość stanowiska pozwanego,

c) uznanie, że pozwany nie udzielił urlopu powodowi, podczas gdy powód sam przyznał, że wykorzystał urlop nie przychodząc do pracy w dniach uzgodnionych z pozwanym, co potwierdzają m.in. wyjaśnienia powoda i pozwanego oraz roczne karty obecności w pracy znajdujące się w aktach sprawy, jak również kontrola przeprowadzona przez Państwową Inspekcję Pracy,

2. art.328§2 k.p.c. polegające na niewskazaniu w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, dlaczego Sąd Rejonowy pominął i nie dokonał oceny zeznań świadków A. Z. (nagranie z 17 lipca 2019r.), M. P. (nagranie z 3 czerwca 2019r.), I. W. (nagranie z 3 czerwca 2019r.) i K. K. (2) (nagranie z 3 czerwca 2019r.) w zakresie, w którym świadkowie zeznali, że nie było między pozwanym a powodem zaległości w wypłacie wynagrodzenia, w zakresie fragmentów, gdzie potwierdzili, że pozwany zawsze wypłacał wynagrodzenie terminowo, a ponadto na nieustosunkowaniu się do dowodu w postaci protokołu z kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, który potwierdzał, że działania pozwanego były prawidłowe, a powodowi zostało wypłacone całe należne wynagrodzenie zgodnie z umową o pracę, jak również nie wystąpiły przypadki pracy w godzinach nadliczbowych.

Ponadto zarzucono Sądowi pierwszej instancji, że nie rozstrzygnął istoty sprawy, gdyż nie zobowiązał powoda lub nie przeprowadził dowodu z urzędu w zakresie ustalenia na podstawie karty kierowcy przedstawionej przez powoda oraz wydruku z tachografu przedstawionego przez pozwanego, czy doszło do pracy w godzinach nadliczbowych i w jakim wymiarze, natomiast przyjął w całości stanowisko powoda i wyliczenia opracowane w opinii biegłej w wariancie II, zupełnie pomijając wariant I sporządzonej opinii.

Wskazując na powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Siedlcach, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach procesu, w tym kosztach zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego S. C. okazała się częściowo uzasadniona.

W ocenie Sądu Okręgowego na uwzględnienie zasługiwała apelacja pozwanego w części dotyczącej wynagrodzenia zasadniczego za pracę powoda za miesiące od maja 2018r. do sierpnia 2018r. – łącznie za cztery miesiące w wysokości 8 400 złotych. W niniejszej sprawie powód domagał się zasądzenia tego wynagrodzenia w wysokości po 2100 złotych za każdy miesiąc twierdząc, że pozwany nie wypłacił mu tego wynagrodzenia i czego dowodem miał być brak jego podpisów na listach płac za w/w miesiące. Istotnie na listach płac za miesiące maj, czerwiec, lipiec i sierpień 2018r. brak jest podpisów powoda. Zauważyć należy, że wiedzy na temat wypłaty powodowi wynagrodzenia za w/w miesiące nie posiadali świadkowie przesłuchani tak przed Sądem Rejonowym, jak i przed Sądem Okręgowym w Siedlcach, co wynikało z tego, że każdy pracownik indywidualnie rozliczał się z pozwanym. Z zeznań świadków wynika natomiast zgodnie, że pozwany wypłacał odpowiednią część wynagrodzenia co tydzień w piątek bez pokwitowania, zaś listy płac do podpisania przedstawiane były na koniec miesiąca, a niekiedy rzadziej – zbiorczo za kilka miesięcy.

Wobec braku podpisów powoda na listach płac za miesiące od maja do sierpnia 2018r., co samo w sobie nie dowodzi jeszcze braku wypłaty takiego wynagrodzenia, kwestię zasadności żądania powoda zasądzenia wynagrodzenia za w/w miesiące należało ocenić w świetle całokształtu okoliczności sprawy. Sąd Rejonowy trafnie odwołał się w tym zakresie do zeznań samych stron, ale ocena tych zeznań, dokonana przez Sąd Rejonowy, jest w przekonaniu Sądu Okręgowa nietrafna. Okoliczności sprawy są bowiem takie, że pozwany systematycznie wypłacał powodowi wynagrodzenie do kwietnia 2018r. i potwierdzeniem tego są podpisane przez powoda listy płac, następnie za cztery sporne miesiące – wg powoda miał on nie otrzymać wynagrodzenia zasadniczego, by od września 2018r. pozwany ponownie zaczął wypłacać powodowi takie wynagrodzenie, tym razem w drodze przelewu na rachunek bankowy. W ocenie Sądu Okręgowego twierdzenia powoda co do braku wypłaty na jego rzecz wynagrodzenia za cztery miesiące 2018r. ocenione w świetle całokształtu okoliczności sprawy i zgodnie z zasadami logicznego myślenia muszą prowadzić do wniosku, że twierdzenia te są niezgodne z prawdą. W toku uzupełniających zeznań w charakterze strony odebranych od powoda na rozprawie apelacyjnej w dniu 18 listopada 2021r. powód, na pytanie, czy pozwany odmawiał mu wypłaty wynagrodzenia ze cztery kolejne miesiące ,tj. za maj, czerwiec, lipiec i sierpień 2018r. zeznał, że w ogóle nie zgłaszał się do pozwanego po wynagrodzenie, gdyż jak wskazał wiedział, że pozwany nie wypłaci mu tego wynagrodzenia. W tym miejscu istotna jest uwaga, że jak już wcześniej wskazano, praktyką w firmie pozwanego była wypłata wynagrodzenia w każdy piątek po zakończeniu pracy. Gdyby dać wiarę powyższym twierdzeniom powoda, to oznaczałoby to, że powód przez cztery miesiące 2018r. przypadające na szczyt sezonu budowlanego (od maja do sierpnia) pracował po 10 godzin dziennie, a następnie nie zgłaszał się do pracodawcy po wynagrodzenie i pozwany nie wypłacał mu tego wynagrodzenia. Nie można uznać argumentacji Sądu Rejonowego, że powód akceptował taki stan rzeczy i mimo braku wynagrodzenia w kolejnych tygodniach stawiał się do pracy, gdyż mógł liczyć na zmianę tego stanu rzeczy ze strony pracodawcy. Wypłata wynagrodzenia jest jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy i nie sposób przyjąć argumentację, że pracownik mający na utrzymaniu wieloosobową rodzinę przez cztery miesiące pracuje i nie zgłasza się po odbiór wynagrodzenia zasadniczego. W ocenie Sądu drugiej instancji analiza zeznań powoda w całokształcie okoliczności sprawy prowadzi do wniosku, że powód uzyskał wynagrodzenie za okres od maja do sierpnia 2018r., tym bardziej, że za okres od września do grudnia 2018r. (z końcem 2018r. ustało zatrudnienie powoda u pozwanego) pozwany terminowo wypłacał powodowi wynagrodzenie zasadnicze przelewem na jego rachunek bankowy, przy czym zmiana formy wypłaty wynagrodzenia z gotówki na przelew wynikała – jak wskazał pozwany - z tego, że powód odmawiał podpisywania list płac, które niekiedy przedstawiane były do podpisu z opóźnieniem. Z kolei odmowa podpisania list płac była efektem konfliktu, jaki pod koniec zatrudnienia powstał między stronami i czemu obie strony nie zaprzeczały.

Mając na uwadze powyższe okoliczności i na podstawie art.386§1 kpc Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w pkt I w ten sposób, że z punktu tego wyeliminował pkt a) zasadzający od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8 400 złotych tytułem wynagrodzenia zasadniczego za maj, czerwiec, lipiec i sierpień 2018r. – pkt 1 wyroku Sądu Okręgowego.

W ocenie Sądu Okręgowego w pozostałym zakresie ,tj. w odniesieniu do wynagrodzenia zasadniczego i ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie. W tym zakresie Sąd Okręgowy podziela w pełni ustalenia faktyczne i ocenę Sądu Rejonowego. W przekonaniu Sądu drugiej instancji zarzuty apelacyjne sformułowane pod adresem tych rozstrzygnięć stanowią jedynie polemikę z prawidłowymi ustalenia Sądu Rejonowego. W kontekście wynagrodzenia za godziny nadliczbowe Sąd pierwszej instancji prawidłowo zwrócił uwagę na obowiązek pracodawcy prowadzenia ewidencji czasu pracy pracownika dla celów ustalenia jego wynagrodzenia i innych świadczeń związanych z pracą. Pozwany, jak wynika z analizy akt sprawy i akt osobowych powoda, prowadził roczne karty ewidencji obecności i czasu pracy powoda, jednakże ewidencji tej nie można uznać za wiarygodną. Prawdziwość zapisów tej ewidencji podważył sam pozwany, które będąc przesłuchanym w charakterze strony w dniu 18 listopada 2021r. wskazał, że powód pracował różną ilość godzin - niekiedy 8 godzin, innego dnia 12 godzin, jeszcze innego dnia 4 godziny (zeznania pozwanego k.650v akt sprawy). Tymczasem w prowadzonej przez pozwanego ewidencji czasu pracy powoda w każdym dniu pracy i w każdym roku objętym żądaniem pozwu, jako ilość godzin pracy powoda wskazano 8 godzin. W tych okolicznościach Sąd Rejonowy zasadnie oparł się na twierdzeniach powoda co do godzin jego pracy – wg powoda tak jak pracownicy ekip budowlanych pracował od godziny 7 do 17. Twierdzenia powoda znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków. Wprawdzie świadkowie, co zrozumiałe, nie byli w stanie podać dokładnych godzin pracy powoda w całym spornym okresie, jednakże z zenań tych wynika, że powód jako kierowca obsługiwał równolegle dwie budowy prowadzone przez pozwanego, przy czym wbrew twierdzeniom apelacji, praca powoda nie ograniczała się wyłącznie do kierowania pojazdem. Czas pracy powoda obejmował również czas oczekiwania na załadunek towaru, następnie jego rozładunek na budowie, do tego dochodził czas kierowania pojazdem z miejsca załadunku na budowę, następie po kolejny załadunek i ponownie na budowę itd., przy czym jak wynika choćby z zeznań świadków M. M. i M. C. (zeznania k.647v-649 akt sprawy), w zależności od potrzeb powód mógł dowozić towar na jedną budowę nawet ponad pięć razy dziennie, a średnio trzy razy dziennie, a jak wskazano powód obsługiwał dwie budowy realizowane w różnych miejscach. Dodać przy tym należy, że sam pozwany przyznał, iż dane z tachografu nie są wyznacznikiem pracy kierowcy (zeznania pozwanego k.650v akt sprawy). Stwierdzenie to jest tym bardziej aktualne w odniesieniu do powoda, który jeździł nie tylko samochodem wyposażonym w tachograf, ale również samochodem dostawczym, który nie posiadał takiego urządzenia. Reasumując stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że w okresie objętym pozwem powód wykazał, iż pracował w godzinach nadliczbowych i w konsekwencji jego roszczenie o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych zasługiwało na uwzględnienie.

Niezasadna okazała się wreszcie apelacja pozwanego w odniesieniu do rozstrzygnięcia o ekwiwalencie za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Nie powtarzając ustaleń i rozważań Sądu Rejonowego podkreślić należy, że pozwany nie przedstawił dowodów na okoliczność wykorzystania przez powoda całości przysługującego mu urlopu wypoczynkowego za rok 2017 i 2018.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, w pozostałej części, a z zatem w odniesieniu do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych oraz ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy Sąd Okręgowy na podstawie art.385 kpc oddalił apelację pozwanego - pkt 2 wyroku Sądu Okręgowego.

Na skutek częściowej zmiany zaskarżonego wyroku ,tj. w zakresie wynagrodzenia zasadniczego za pracę za miesiące maj, czerwiec, lipiec i sierpień 2019r. stwierdzić należało, że powód wygrał proces w 2/3, a przegrał w 1/3. Suma wszystkich żądań powoda wynosiła 28 508,43 złotych, a ostatecznie (tj. po zmianie wyroku przez Sąd Okręgowy w zakresie wynagrodzenia zasadniczego) zasądzona od pozwanego na rzecz powoda kwota wyniosła 19 305,99 złotych, a zatem w przybliżeniu 2/3 dochodzonej łącznie kwoty. Taki wynik sprawy dał podstawy do zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie pkt III rozstrzygającego o kosztach sądowych poprzez ich stosunkowe rozdzielenie. Koszty sądowe poniesione przez Sąd Rejonowy ,tj. koszty opinii biegłej księgowej, mediacji oraz stawiennictwa świadków wyniosły 1 564,17 złotych. Skoro zatem powód wygrał proces w 2/3, to pozwany jako strona w takim samym stosunku przegrywająca proces winna ponieść te koszty w 2/3, a nie w całości jako rozstrzygnął Sąd Rejonowy. Dlatego zmieniając pkt III zaskarżonego wyroku Sąd obniżył kwotę kosztów sądowych, które winien ponieść pozwany z kwoty 1 564,17 złotych do kwoty 1 042,78 złotych (2/3 z kwoty 1 564,17 złotych). Analogicznie w przypadku opłaty od pozwu, Sąd Okręgowy obniżył kwotę opłaty, którą winien uiścić pozwany, z kwoty 1 386 złotych – jak orzekł Sąd Rejonowy - do kwoty 965,30 złotych obliczonej jako 5% od kwoty 19 305,99 złotych ,tj. od kwoty co do której pozwany przegrał proces – pkt 1 wyroku Sądu Okręgowego.

Wreszcie Sąd Okręgowy rozstrzygnął o kosztach postępowania, a zatem kosztach, które poniosły strony, kierując się zasadą stosunkowego rozdzielenia tych kosztów uregulowaną w art.100 zdanie 1 kpc. W tym zakresie po stronie pozwanego powstały koszty zastępstwa procesowego w związku z reprezentowaniem go przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego. Jeżeli chodzi o pierwszą instancję to jak już wskazano powód wygrał proces w 2/3, a pozwany w 1/3. Poniesione przez pozwanego koszty zastępstwa procesowego – obliczone od wartości przedmiotu sporu (łącznie była to kwota 28 508,43 złotych) w myśl §2 pkt 5 w związku z §9 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018r., poz.265) wyniosły 2 700 złotych, co oznacza, że z tej kwoty powód jako przegrywający w 1/3 winien zwrócić pozwanemu kwotę 900 złotych (1/3 z 2 700). W odniesieniu do drugiej instancji wskazać należy, że wartość przedmiotu zaskarżenia objęta apelacją wynosiła 27 706 złotych (vide: apelacja k.597 akt sprawy). Koszty zastępstwa procesowego poniesione przez pozwanego w tej instancji – przy uwzględnieniu, że był to inny pełnomocnik niż w pierwszej instancji i wykonujący zawód adwokata - obliczone od w/w wartości przedmiotu zaskarżenia wyniosły w myśl §2 pkt 5 w związku z §9 ust.1 pkt 2 i w związku z §10 ust.1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015r., poz.1800 ze zm.) 2 025 złotych. Dodatkowo w drugiej instancji pozwany poniósł opłatę od apelacji w wysokości 30 złotych (dowód uiszczenia opłaty – na karcie za apelacją), co oznacza, że suma kosztów poniesionych przez pozwanego w drugiej instancji wyniosła 2 055 złotych (2 025 złotych kosztów zastępstwa procesowego plus 30 złotych opłaty od apelacji). Z tej kwoty powód jako przegrywający apelację w 1/3 (o kwotę 8 400 złotych Sąd Okręgowy zmienił wyrok na korzyść apelującego pozwanego) winien zwrócić pozwanemu kwotę 685 złotych (1/3 z 2 055). Łącznie kwota kosztów postępowania za obie instancje, którą powód winien zwrócić pozwanemu wynosi 1 585 złotych (900 złotych plus 685 złotych). Mając to na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt 3 wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Chojecka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Siedlcach
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Katarzyna Antoniak
Data wytworzenia informacji: